Nowe dzieło Japończyków to tytuł nastawiony głównie na szybką i dynamiczną akcję, ale to nie oznacza, że zabrakło w nim elementów charakterystycznych dla gier RPG. Mamy więc rozwój postaci oparty na specjalnych punktach umiejętności oraz drzewkach (ich respecowanie jest szybkie i łatwe, jeśli uznacie, że chcecie coś zmienić), a także rozbudowany ekwipunek, na który składa zarówno oręż znaleziony w wirtualnym świecie, jak i ten, który możemy dzięki materiałom wytworzyć u pobliskiego kowala. W kuźni ponadto modyfikujemy posiadane wyposażenie, dając mu dodatkowe możliwości i poprawiając jego statystyki. W inwentarzu znaleźć możecie też specjalne przedmioty, ułatwiające rozgrywkę – gdybyście ewentualnie mieli problemy z pokonywaniem wrogów, a chcielibyście po prostu przebrnąć przez przygotowaną tu historię.
Na koniec chciałbym jeszcze słów kilka napisać na temat oprawy audio-wizualnej. Udźwiękowienie w Final Fantasy XVI to prawdziwy majstersztyk. Nie chodzi mi tu o dialogi, tudzież efekty specjalne, ale genialnie nagraną muzykę, która dzięki zestawowi głośników Era 300 od firmy Sonos, których test opublikowaliśmy jakiś czas temu, wręcz rozpieszczała moje uszy. Ścieżka zmienia się w zależności od tego, co widzimy na ekranie i zawsze dopasowana jest idealnie. Kompozycje przywołują na myśl inne gry z serii, a to już samo w sobie powinno być rekomendacją dla fanów.
Graficznie Final Fantasy XVI także nie sposób cokolwiek zarzucić. O genialnych przerywnikach wcześniej pisałem, a teraz jeszcze dodam do tego świetnie przygotowane modele postaci, efektownie prezentujące się starcia, potężne twierdze, zróżnicowane lokacje, bardzo dobrze zaprojektowani przeciwnicy (w tym również bossowie) i tak dalej. Szkoda jedynie, że tryb wydajności nie działa w stabilnych 60 klatkach na sekundę. Widać drobne fluktuacje płynności, które mogą purystom przeszkadzać. Osobiście grałem w trybie nastawionym na jakość grafiki, więc nie było to dla mnie problemem, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie do wszystkich mój argument przemówi.
Podsumowując Final Fantasy XVI to jedna z najlepszych gier RPG, w jakie grałem w ostatnich latach. Square Enix mocno mnie zaskoczyło, idąc odważnie w kierunku bardziej dojrzałego klimatu oraz odchodząc od niektórych, nieco archaicznych już rozwiązań. Nie bójcie się zmian, które tu wprowadzono, bo jestem przekonany, że większość, jeśli nie wszystkie, przypadnie Wam do gustu. Nawet okazyjnie narzekając powinniście poznać przygotowaną przez Japończyków opowieść, bo jest autentycznie fenomenalna!
Świetna |
Grafika: Jedna z najładniejszych gier ostatnich lat - szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę walory artystyczne. |
Genialny |
Dźwięk: Ścieżka dźwiękowa nie ma sobie równych. Coś wspaniałego. |
Świetna |
Grywalność: Fabuła jest tak intrygująca i wciągająca, że nie sposób się od niej oderwać. |
Genialne |
Pomysł i założenia: W Final Fantasy XVI gramy, jak w wysokobudżetowy, interaktywny serial. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Dynamiczne starcia w czasie rzeczywistym potrafią podnieść poziom adrenaliny. |
Słowo na koniec: Final Fantasy XVI to dobry kierunek dla całego cyklu i powiew świeżości. Jeśli nie pasowały Wam odsłony poprzednie, dajcie nowej szansę, bo jest jednocześnie inna i podobna. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler