
Nowy Jork nie jest też pustą makietą, lecz żywą i zatłoczoną pajęczyną ulic. Napotykamy w nim pokaźną ilość przechodniów żywo reagujących, kiedy przemykamy tuż nad ich głowami. Grupki znajomych imprezujących na dachach budynków. Ludzi pędzących w pośpiechu do pracy i wzywających taksówki. Zakorkowane ulice i wiele innych detali sprawiających, że miasto wypada autentycznie. Warto czasem zejść do poziomu ulicy by przybić z kimś piątkę, „żółwika”, czy uścisnąć komuś dłoń. Spider-Man posiada swój profil w mediach społecznościowych i żadna z jego akcji nie umknie kilkunastu milionom obserwujących go nowojorczyków, a o swoich wyczynach usłyszymy również w radiu. Mieszkańcy miasta żywo na nas reagują, robią sobie z nami zdjęcia i informują, jeśli w pobliżu ma miejsce jakieś przestępstwo.
Wypełnienie otwartego świata ciekawymi aktywnościami również się twórcom udało, lecz, zgodnie z moimi przedpremierowymi obawami, nie wszystko wyszło idealnie. Dużym plusem jest to, że ilość pobocznych zadań i innych zajęć rozsianych po mapie jest dokładnie skoordynowana z tempem zdobywania kolejnych poziomów doświadczenia i powiększania arsenału Spidy’ego. Przez kilkadziesiąt godzin zabawy nie mamy poczucia, że nasz bohater jest zbyt potężny. Wraz z postępami otrzymujemy nowe aktywności oraz trudniejszych i bardziej złożonych przeciwników, więc do samego końca czujemy dreszczyk wyzwania. Często gra nam również sugeruje – przykładowo, nie wyświetlając przez jakiś czas kolejnego celu po ukończeniu misji głównej - że możemy pozwiedzać miasto, zająć się ulepszaniem ekwipunku naszego bohatera i rozwijaniem jego zdolności. Bardzo przypadło mi do gustu to rozwiązanie, ale do czyszczenia mapy nie trzeba było mnie namawiać, gdyż czyniłem to z przyjemnością.
Do ulepszeń potrzebne są nam konkretne rodzaje żetonów, które otrzymujemy za dane typy aktywności. Przykładowo, zdobywamy je za czyszczenie baz wrogich frakcji, jak ludzi Kingpina, Demonów lub innych ugrupowań, które pojawiają się w dalszych etapach fabuły. Tutaj niestety przez całą grę czuć powtarzalność, gdyż każda kwatera główna to pokonanie kilku fal przeciwników – całość ratuje odmienny styl walki i umiejętności poszczególnych frakcji. Poza tym możemy wykonywać misje ze stacji badawczych, wiążące się głównie z oczyszczaniem środowiska i naprawianiem wadliwych systemów w mieście – zadania te są całkiem pomysłowo zrealizowane i wystawiają na próbę naszą zręczność i zdolności Pająka. Peter jest także uzdolnionym naukowcem, a my mamy okazję pracować nad jego projektami w laboratorium - tutaj mamy niestety do czynienia z nudnymi do bólu mini gierkami, polegającymi na dopasowywaniu bloczków z określonymi symbolami oraz przeprowadzaniu sygnału elektrycznego poprzez układanie bloczków o określonych ładunkach.
Mamy również zapobieganie przestępstwom, w którym już w pierwszych dwóch godzinach zabawy czuć metodę „kopiuj-wklej”; oraz kolekcjonowanie starych plecaków Parkera, które przez wiele lat jego „kariery” pozostały przylepione w rozmaitych zakamarkach miasta. Aktywność ta jest o tyle ciekawa, że plecaki zawierają ważne dla naszego herosa przedmioty, które możemy dokładnie oglądać, a Spidy opowie nam co nieco o swojej przeszłości. Wśród nich znajdziemy także całe mnóstwo odwołań do uniwersum Marvela, co dodatkowo zachęca do ich gromadzenia.
Twórcy oferują nam też miły wariant wirtualnej wycieczki po Wielkim Jabłku, w postaci fotografowania słynnych miejsc i zabytków, a także kilka innych aktywności związanych z pojawiającymi się w fabule postaciami – nie chciałbym jednak zdradzać zbyt wielu szczegółów na ich temat, aby nie psuć niespodzianki. Ogólnie rzecz biorąc, na Manhattanie mamy pełne ręce roboty i nawet jeśli czuć lekką powtarzalność, tło fabularne, a zwłaszcza wyśmienita mechanika walki, pozwala o tym drobnym mankamencie zapomnieć.
Systemowi walki warto poświęcić osobny akapit, gdyż jest to kolejny as w rękawie Marvel’s Spider-Man. Do dyspozycji mamy trzy drzewka rozwoju bohatera - po kilkanaście umiejętności każde – umożliwiające rozwijanie naszych możliwości w starciach z uzbrojonymi przeciwnikami, wzbogacanie arsenału ruchów opartych o wykorzystywanie sieci, walki w powietrzu oraz cichą eliminację. Do tego dochodzą kostiumy, których mamy łącznie dwadzieścia osiem i nie mamy w nich wyłącznie dobrze wyglądać. Prawie każdy strój posiada specjalną moc i kiedy go już wykupimy za określone ilości rozmaitych żetonów, umiejętność możemy przypisywać do innych wdzianek Pająka. Do tego dochodzą modyfikacje kostiumów - w każdym z nich możemy umieścić trzy dowolne. Są to kolejne zdolności, tym razem wpływające na statystyki bohatera, a mianowicie atak, obronę, skradanie się i przemieszczanie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler