Nowe dzieło Insomniac Games mogliśmy wypróbować, dzięki uprzejmości polskiego oddziału firmy Sony, w ubiegły poniedziałek. Jak już wspomniałem, do dyspozycji przybyłych dziennikarzy oddano początek gry Marvel’s Spider-Man. Na jej testowanie otrzymaliśmy trzy pełne godziny, lecz zabawa mogła zakończyć się dużo wcześniej, jeśli główny wątek fabularny został doprowadzony do pewnego ważnego wydarzenia, którego twórcy nie chcą prezentować absolutnie nikomu przed premierą. Jeśli chodzi o mnie, po ograniu solidnej porcji fabuły nie brnąłem w nią dalej, lecz postanowiłem pozwiedzać wirtualny Nowy Jork i sprawdzić wszystkie kluczowe aspekty zabawy. Czytając tekst nie musicie więc obawiać się spoilerów, a możecie liczyć na ciekawostki na temat sposobu prezentacji opowieści, a także wielu płaszczyzn rozgrywki.

Jak podkreślało Insomniac Games od momentu zapowiedzi Marvel’s Spider-Man, nie będzie to kolejna opowieść o genezie superbohatera. Peter Parker to dwudziestokilkuletni chłopak, który ma swoje osobiste problemy i marzenia, a maskę Człowieka-Pająka przywdziewa już od ośmiu lat. Poznajemy gościa, który przez ten czas zyskał większą pewność siebie oraz zdobył doświadczenie. Nie tylko nauczył się kontrolować, ale opanował do perfekcji swoje nadludzkie zdolności. Gra nie będzie adaptacją znanych już komiksów, lecz zupełnie nową opowieścią, czerpiącą garściami zarówno z nich, jak i wszystkich innych dzieł dotyczących tej postaci. Warto dodać, że scenarzyści z Insomniac Games postanowili skonfrontować ze sobą dwie sfery życia herosa, a mianowicie bycie Spider-Manem i Peterem Parkerem.

Prezentacja opowieści kupiła mnie już od pierwszych minut, kiedy Peter, który swoją drogą zaspał, zakłada w pośpiechu strój Spider-Mana i zwyczajnie wyskakuje przez okno na ulice Manhattanu by stawić czoła wszelkiej maści złoczyńcom. Mimo wielu problemów, z jakimi musi zmagać się nasz protagonista, często stawiających go w śmiertelnym niebezpieczeństwie, nadal jest tu miejsce na luźną atmosferę i sporo świetnie spasowanego humoru. Od samego początku zabawy dostajemy mnóstwo efektownej akcji, a także rewelacyjnie napisane wątki, które czasem przysporzą nieco stresu, a innym razem nas rozbawią. W samych superlatywach można się również odnieść do przerywników filmowych i pracy, jaką wykonali aktorzy – szczególnie przypadła mi do gustu kipiąca sarkazmem relacja głównego bohatera oraz policjantki, Yuri, którą nasz Pająk od czasu do czasu wspomaga w utrzymywaniu bezpieczeństwa w mieście. Insomniac Games trafiło w sedno przedstawiając klimat Spider-Mana i gra się w to naprawdę przyjemnie. Podążając główną ścieżką fabuły nie powinniśmy raczej narzekać na nudę.