Far Cry 4 (PS4)

ObserwujMam (34)Gram (10)Ukończone (20)Kupię (6)

Far Cry 4 (PS4) - recenzja gry


@ 27.11.2014, 16:09
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Jako że Far Cry 4 jest grą z otwartym światem, możemy swobodnie eksplorować wszystkie przygotowane dla nas tereny. Na początku cała mapa przykryta jest chmurami (swoista mgła wojny), a dopiero w miarę postępów odkrywamy kolejne obszary. Do tego celu wykorzystujemy specjalne wieże nadawcze, pełniące rolę podobną do synchronizacji z Assassin’s Creed. Włazimy więc na szczyt takiej wieży, a następnie demolujemy znaleziony tam sprzęt. Dzięki temu wyłączamy propagandę Pagan Mina, a zamiast niej puszczamy nasze własne ogłoszenia parafialne, czyli komunikaty nadawane przez Golden Path. W wyniku naszych działań na mapie pojawiają się nowe miejsca, które warto odwiedzić, jak i całe mnóstwo znaczników, określających misje oraz lokacje dobre do polowania. Swoboda jest w tym przypadku słowem kluczem, bo sami decydujemy, co robić. Nie musimy praktycznie w ogóle zajmować się wątkiem fabularnym, możemy po prostu polować, odkrywać mapę i zbierać porozrzucane po okolicy znajdźki (np. specjalne, przynoszące pecha maski). Co ważne, te ostatnie nie pojawiają się w momencie zniszczenia osprzętu nadawczego, a dopiero kiedy kupimy w okolicznym sklepiku odpowiednie mapy. Na szczęście nie są one szczególnie drogie i warto w nie zainwestować.

Swoboda to nie tylko eksploracja, czasem także jesteśmy w stanie podjąć jakąś decyzję, co do tego, którą misję zrealizować. Dla przykładu, trafiamy do obozu i dowiadujemy się, że dowodzący organizacją partyzantów nie mogą się zgodzić co do tego, jaka akcja jest ważniejsza. Czy lepiej zaatakować odkrytą niedawno bazę ludzi Pagan Mina, czy może ważniejsze jest odbicie ludzi, którzy zostali przez szaleńca pojmani i grozi im śmierć. W przypadku takiego dylematu nie da się wypełnić obu zleceń, a w związku z tym, należy się na jedno z nich zdecydować. Finalnie, zakończenie historii jest niezależne od tego, jak do niego brniemy, ale przez drobne zróżnicowanie questów da się więcej niż jeden raz przebrnąć przez fabułę i kilkakrotnie cieszyć się zabawą.

Far Cry 4 (PS4)

Pośród misji dla pojedynczego gracza skrywają się zadania przeznaczone dla trybu współpracy. Klasycznego multiplayera, w którym ścierają się dwie grupy ludzi nie znajdziecie, dlatego Ubisoft postawiło na co-op. Żeby było ciekawiej, już na początku gry wybieramy czy chcemy uczestniczyć w grze online, czy offline. Po wybraniu tej pierwszej opcji w dowolnym momencie możemy do zabawy zaprosić jakiegoś znajomego, tudzież przyjąć od kogoś zaproszenie. Kiedy się zdecydujemy na jedną z dwóch ewentualności, nie walczymy samodzielnie, ale w towarzystwie jednego dodatkowego fajtera. Możemy wtedy wspólnie stawić czoła wyzwaniom, co zapewnia mnóstwo satysfakcji, koniecznie jednak trzeba trafić na kogoś „kumatego”. Takiego, który będzie podzielał naszą wizję akcji i nie pchał się na przysłowiowy „krzywy ryj”, kiedy my chcemy wkroczyć do wrogiego obozu po cichu i zdjąć wszystkich z wykorzystaniem łuku.

Skoro o łuku wspomniałem, warto napisać słów kilka na temat broni w grze. Prócz standardowych pistoletów, karabinów, snajperek, a nawet wyrzutni rakiet, mamy też kilka bardziej egzotycznych giwer. Mnie osobiście z dostępnego arsenału najbardziej do gustu przypadł łuk. Są jego dwa modele, pierwszy dostajemy za darmo już na samym początku, drugi natomiast można zdobyć nieco później, albo go po prostu dokupić. Sam łuk, jak i pozostałe giwery, można też modyfikować, wykorzystując do tego celu różne przystawki. Czy to celownik, czy jakiś uchwyt – wszystkie zmieniają charakterystykę narzędzia, czyniąc go bardziej celnym, lub zabójczym. Jest to o tyle ważne, że czasem przeciwników jest mnóstwo i niełatwo sobie z nimi poradzić byle czym. Dodatkowo niektóre zwierzęta, których skóra jest nam potrzebna, także nie są łatwe do zabicia. Taki nosorożec potrafi przyjąć nawet kilkanaście strzał z łuku, a z podrasowanej snajperki wystarczy jedna/dwie kule i po sprawie. Jest jednak pewien haczyk. Zwierz ubity łukiem daje nam często dwa fragmenty skóry, a taki, którego ukatrupiliśmy bronią palną, tylko jeden.


Screeny z Far Cry 4 (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoshunter   @   10:41, 28.11.2014
No na PCta kolo 140 to tez duzo za duzo jak dla mnie Szczęśliwy
0 kudosFox46   @   11:49, 28.11.2014
Cytat: hunter
No na PCta kolo 140 to tez duzo za duzo jak dla mnie Szczęśliwy


Zawsze możesz sprzedać swoją kartę grafiki kupić Inna z serii GTX9XX i dostać Far Cry 4 za frajer. Albo wykupić Sezon PAsa do Unity i tam dostaniesz też Far Cry 4 za darmo do pobrania Szczęśliwy.
A season pasa sprzedaż komuś innemu swojego heheheh Dumny .
0 kudoshunter   @   12:07, 28.11.2014
Zadna z tych opcji mnie nie interesuje Uśmiech
0 kudosPietek=)   @   16:40, 28.11.2014
Cytat: hunter
No na PCta kolo 140 to tez duzo za duzo jak dla mnie Szczęśliwy


140 ?? Chyba się na PC'eta przesiądę.
0 kudosGhost327   @   10:05, 30.11.2014
Wolę takiego odgrzewanego kotleta niż jakąkolwiek świeżutką polędwice. Prawda jest też taka że nie ma co już dodać, wymyślić, wprowadzić bo wszystko teoretycznie już było Według mnie Ubisoft Montreal odwaliło kawał dobrej roboty. Dopracowanie tego co nam podobało się w Far Cry 3 to dobry ruch.
0 kudosFox46   @   14:24, 30.11.2014
Cytat: Ghost327
Wolę takiego odgrzewanego kotleta niż jakąkolwiek świeżutką polędwice.


I właśnie przez takich graczy jak ty, rynek growy się nie zmienia na lepsze, rozumiem że gdyby FarCry 5 było to samo tylko zmiana otoczenia te same rozwiązania + więcej pierdół na mapie to też byś kupił ?? Poirytowany

Ja np: Bym już nie kupił, wnieść by można było sporo nowego, bo uzasadnienie "Nie ma co już dodać" jest co najwyżej głupie. Dodać zawsze jest co a może nie tyle co dodać tylko zmienić na lepsze. Tylko właśnie im więcej ludzi kupować będzie tego kotleta to owych zmian się nie doczekasz, bo developerzy są zdania "Co się sprzedaję to się nie ostaje" Poirytowany
I zamiast wprowadzać zmiany mają to głęboko w dupie bo po co skoro taki Ghost327 kupi gierkę nawet jakby miało to być to samo w innej otoczce dziesiąty raz. Wtedy developerzy się nie wysilają bo przecież po co, jak gra i tak się sprzeda.....

Tak chociaż jest z serią Call of Duty czy Assassin's Creed z tym że ten drugi jeszcze do niedawna miał fajny wątek fabularny, a po Assassin's Creed 3 ten wątek stracił na czym straciła cała seria, co widać po Black Flag czy Rogue i UNITY. Trzy bezpłciowe odsłony AC z czego jedna udaję wielkiego Next-Gena.
Jeżeli FarCry ma iść tą samą drogą to ja dziękuję postoję, trzeci raz nie dam zarobić Ubisoftowi przy FarCry 5 jeżeli nie będzie poważnych zmian w rozgrywce.
0 kudosAtukan   @   20:51, 30.11.2014
Źle nie jest. Gra się, zabawa też jest... Co prawda gdzieś tam czuć deja vu, ale jeszcze nie jest to mocne;) Więc jak dla mnie gierka całkiem ok Uśmiech
0 kudosfrycek88   @   18:06, 29.04.2019
Ja bym tu dorzucił jedną wadę. Natrętność niektórych zadań pobocznych. Np. obrona zdobytych posterunków.
0 kudosTheCerbis   @   00:40, 30.04.2019
Czyli z posterunkami regres do czasów FC2, gdzie notorycznie, po kilku minutach, się odradzały?
1 kudosMicMus123456789   @   18:41, 30.04.2019
Frycek pisał o obronie odbitych posterunków, a nie o odbijaniu ich w nieskończoność tak jak było w FC2.

A FC4 po wyzwoleniu posterunku od czasu do czasu wskakuje zadanie z obroną danej placówki. Zadanie to znika gdy wyzwolimy dany region.
0 kudosTheCerbis   @   19:18, 30.04.2019
I pisał o natrętności, przez co nawiązałem do pierwszej wykonanej przez Ubisoft gry z serii.
1 kudosMicMus123456789   @   21:25, 30.04.2019
Te konkretnie zadanie jak dla mnie było natrętne tylko pod tym względem, że w każdym regionie każda baza dostawa prędzej czy później takie zadanie. Nie przypominam sobie jednak bym bronił dwa razy ten sam posterunek. Mimo wszystko taka obrona jest lepsza niż wieczny respawn jak w dwójce.
0 kudosTheCerbis   @   21:29, 30.04.2019
Prawda, przynajmniej nie ma respawnów po obronie. Pamiętam, że w trójce można było jednak resetować posterunki na własne życzenie, nie wiem jak jest tutaj, bo dopiero na mnie czeka ta odsłona.
0 kudosMicMus123456789   @   21:40, 30.04.2019
Tutaj jest reset posterunku w postaci wyzwań za które dostajemy ocenę jak nam poszło i chyba pieniądze.
0 kudosfrycek88   @   20:21, 04.05.2019
Cytat: TheCerbis
Prawda, przynajmniej nie ma respawnów po obronie. Pamiętam, że w trójce można było jednak resetować posterunki na własne życzenie, nie wiem jak jest tutaj, bo dopiero na mnie czeka ta odsłona.


Tu się zgodzę.

To zadanie o którym piszesz jest i tu.
Dodaj Odpowiedź