Pełną recenzję gry R.U.S.E. w wersji dla konsoli Xbox 360 mieliście okazję przeczytać kilka dni temu. Jako że edycja dedykowana PlayStation 3 jest praktycznie identyczna, w niniejszym tekście przedstawię jedynie najważniejsze, najbardziej zauważalne różnice pomiędzy wspomnianymi platformami.

Pierwszą, bardzo ważną rozbieżnością między R.U.S.E. na Xbox 360 i PS3 jest niewątpliwie system sterowania. Otóż na platformie Sony nie jesteśmy zmuszeni tylko i wyłącznie do kontrolowania zabawy za pomocą pada. Osoby, które skusi zakup PlayStation Move, będą w stanie zarządzać wojskami, wykorzystując do tego znacznie wygodniejszą, choć wymagającą kilku godzin adaptacji, metodą. Kontroler Sony został zaimplementowany wyśmienicie. Sterowanie naszą armią, czy poruszanie kamerą przebiega łatwo i intuicyjnie. Aby zaznaczyć jakąś jednostkę wystarczy skierować Move w jej stronę na ekranie i kliknąć jeden przycisk. Rozkaz poruszania się czy ataku wydajemy podobnie, z tym, że zmieniamy miejsce, w które kierujemy kontroler. Całość przebiega bardzo prosto ze względu na specjalny wskaźnik widoczny na mapie. Dzięki niemu zawsze wiemy, w które miejsce kierujemy „różdżkę” i sterujemy podobnie jak to jest w przypadku komputerowej myszki.



Jeśli chcemy natomiast obrócić kamerę wciskamy spust umieszczony w dolnej części urządzenia i wykonujemy ruchy na boki. Podniesienie lub obniżenie gadżetu pozwala natomiast oddalić, tudzież, przysunąć kamerę do pola bitwy. Kilka podstawowych poleceń realizujemy też za sprawą standardowego kontrolera lub specjalnej przystawki wspomagającej Move. Jego gałką analogową poruszamy kamerę do przodu i do tyłu, wydajemy rozkazy artylerii oraz innym rodzajom wsparcia. Wszystko jak najbardziej przejrzyste, intuicyjne i łatwe do opanowania. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to niezdarnie umieszczona opcja wyświetlania szczegółów na temat konkretnych jednostek. Przypisano ją do klawisza select, znajdującego się na bocznej części „wskaźnika”, dość blisko jego główki. W chaosie często miałem problemy z trafieniem w niego, a ukryte pod nim informacje stanowią dość istotny szczegół w podejmowaniu decyzji gdzie atakować i jakimi siłami. Pozostałe elementy sterowania są jak najbardziej w porządku, a to oznacza, że R.U.S.E. jest jedną z pierwszych „poważnych” gier, robiących użytek z gadżetu Sony. Dla fanów strategii i posiadaczy PS3, zestaw gra + Move jest obowiązkowy!

Kończąc, chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden element – oprawę wizualną, która, ku mojemu zaskoczeniu, prezentuje się odrobinę lepiej na PS3. Tekstury wydają się być ostrzejsze, efekt popup jest zauważalny w mniejszym stopniu, a płynność generowanej animacji nie spada do mizernego poziomu tak często jak w Xboksie 360. Przebrnąłem na PS3 przez połowę gry i nie mam wątpliwości, że optymalizacja na maszynce Sony jest dużo lepsza. Dźwięk i reszta elementów, w tym fizyka, interakcja, inteligencja oponenta itd. pozostają bez zmian i trzymają wysoki poziom.



Podsumowując, R.U.S.E. z wykorzystaniem PlayStation Move to jeszcze lepsza gra. Pogromcy myszek i klawiatur wciąż nie mamy, niemniej jednak, sterowanie przy pomocy nowego kontrolera Sony jest o wiele wygodniejsze, niż za pomocą padu. Jak tak dalej pójdzie, jest szansa, że gry strategiczne zaczną wreszcie mieć jakiś sens na konsolach, do tej pory były przeznaczone tylko dla prawdziwych hardkorowców i niejednokrotnie sprawiały więcej frustracji niż przyjemności. Być może za jakiś czas abstrakcja zamieni się w codzienność.