R.U.S.E. (PC)

ObserwujMam (75)Gram (13)Ukończone (10)Kupię (5)

R.U.S.E. - beta test (PC)


Kawira @ 11:39 20.03.2010
Maciej "Kawira" Domański

R. U.

R.U.S.E.- tytuł, który wzbudził zainteresowanie armii weteranów strategicznego wojowania. Twórcy obiecywali mega rewolucję w dziedzinie prowadzenia wojny, a to za sprawą zupełnie legalnego oszukiwania. Jak wyglądają te zapewnienia po zderzeniu z rzeczywistością? Mauser na plecy i ruszamy...



Potencjalnie dla kogoś, kto właśnie przypadkiem spadł z księżyca, warto wspomnieć, iż mamy do czynienia ze strategią czasu rzeczywistego w realiach Drugiej Wojny Światowej. Do boju stanęło 6 (podobno) głównych potęg wyżej wspomnianego konfliktu. Nie zabrakło zatem dziarskich Amerykańców, towarzyszy z Rosji, nadzwyczaj spokojnych Brytoli, makaroniarzy z Włoch, nazistów z "Dojczlandu" oraz ekhm... Francuzów. Każda strona posiada swoje mocniejsze oraz słabsze jednostki w danych kategoriach, ale na szczęście nie wymusza to żadnych strategii z góry. W arsenale znajduje się wszystko, począwszy od piechoty, na maszynach prototypowych kończąc. Modele pojazdów zależne są od okresu historycznego, w jakim dzieje się aktualna misja/bitwa. Do wyboru mamy 1939/1942/1945, a oczywiście najlepsze cuda produkujemy w ’45. Ekonomia nie stanowi żadnej rewolucji, lecz również nie bije archaizmem w stylu Age of Empires. Wygląda to tak, że na mapie rozrzucono punkty zaopatrzeniowe, a do HQ przybywają ciężarówki z drogocenną gotówką. Oczywiście poruszają się one wyłącznie drogami i można je jak najbardziej zniszczyć. Umieszczenie paru oddziałów piechoty w lesie na trasie takiego konwoju potrafi wprowadzić niezły chaos oraz uszczuplić przy tym dochody znienawidzonego generała. Kasa się jednak kończy i po ok. 15 minutach bazy wypadowe znikają. Można temu zaradzić stawiając budynki administracyjne, ale stosunek cena/przychód mówi sam za siebie.



Twórcy umożliwili zabawę w R.U.S.E. w trybie multiplayer (do 8 graczy naraz w drużynach lub solo) oraz "skirmish" (niestety tylko na łatwym poziomie trudności). Opis tego drugiego ze spokojnym sumieniem pominę, bo jak nietrudno się domyślić...jest łatwo, nudno, a do tego tylko na jednej mapie, przeciw Amerykanom. Ogólnie boje odbywają się w sesjach zwykle półgodzinnych, podczas których należy zdobyć więcej punktów niż przeciwnik lub go zniszczyć. Dobrze, że przy "hostowaniu" można wyłączyć "timer", by cieszyć się wyłącznie rozwalaniem. Naparzanie po sieci zaczyna się na jeden z paru cudownych sposobów: 1) kliknąć "quick join" i grać; 2) wejść w listę postawionych bitew i wybrać sobie którąś wedle kaprysu; 3) samemu założyć pokój; 4) zmierzyć się z kimś ze swojego poziomu w grze rankingowej. Po ciężkim namyśle, przenosimy się na ukochane pole bitwy. No i tu zaczynają się przekleństwa. Nie, gra nie wygląda tragicznie, ale 3 na 4 gry się SYPIĄ na starcie. I to nie do Windy, po prostu leci muzyczka w tle, a ekran nie raczy odpowiadać. Żeby tego było mało, to ostatni patch uniemożliwił używanie alt-tab i tym podobnych, zatem "crash" = reset. Babol absolutnie nie do zniesienia i z tego powodu jestem naprawdę szczęśliwy, że już zakończyłem swoją przygodę z wersją beta. No dobra, 20 restartów oraz 100 przekleństw później uruchamiamy bitkę (hurra!) i zaczynamy. Ktoś laguje i gra pauzuje co 5 sekund. Wyjście i kolejne restarty z przekleństwami. W końcu działa jak należy! Na początku standardowo wysyłam roboli po kasę, za coś w końcu muszę produkować czołgi. Chłopaki strasznie się wleką, zatem warto uruchomić Ruse o nazwie Blitz. Taaa, te triki tak właśnie nazwano, z czego jakaś połowa ma cokolwiek wspólnego z wyprowadzaniem przeciwnika w pole. Druga połowa to moce niczym z casualowego shootera dla dwunastolatków. W każdym razie z tych prawdziwych ściem mamy do dyspozycji sztuczne bazy, naszpikowane ładunkami wybuchowymi, podmianę nieznanych przeciwnikowi jednostek typu light z heavy oraz pozorowane ofensywy, które właśnie tak bardzo miały wstrząsnąć gatunkiem.

Screeny z R.U.S.E. (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBystrzaQ   @   13:18, 20.03.2010
Bardzo dobra gra! Choć ciekawy jestem jak wypadnie na konsolach... Rozgrywka jest bardzo dynamiczna, a na uwagę zasługuje znakomita optymalizacja.
0 kudosmatenol   @   22:21, 25.03.2010
Miałem możliwość zagrania w R.U.S.E i powiem szczerze gra może być ciekawa, ale tylko i wyłącznie w trybie multiplayer, w dodatku grając na AOI lub tablecie z dotykowym ekranem. Standardowe sterowanie mysz + klawiatura nie jest już tak efektowne. Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś lepszego, ale mówi się trudno. Nie kupię tego i już.