Ratchet & Clank: Rift Apart (PC)

ObserwujMam (4)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

Ratchet & Clank: Rift Apart (PC) - recenzja gry


@ 31.07.2023, 00:50
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Kolejna gra z PlayStation trafiła na PC. Tym razem są to najnowsze przygody Lombaksa, których port wypada naprawdę dobrze.

Firma Sony coraz bardziej ochoczo przenosi kolejne hity z PlayStation na PC. Tym razem jesteśmy świeżo po debiucie Ratchet & Clank: Rift Apart, jednej z najładniejszych gier obecnej generacji. Jak nietrudno wywnioskować, na PC gra od Insomniac Games błyszczy jeszcze bardziej - ale jak wypada jej optymalizacja, gdy weźmiemy pod uwagę stosunkowo wysokie wymagania sprzętowe?

Odpowiedź jest prosta - bardzo dobrze. Rift Apart na blaszakach sprawia świetne wrażenie, szczególnie jeśli dysponujecie mocniejszą maszyną. Odpowiedzialne za konwersję studio Nixxes Software przyłożyło się do stworzenia tego portu, czego potwierdzeniem jest bogate menu ustawień graficznych - można wyregulować szereg opcji, w tym zagęszczenie tłumu, wygładzanie krawędzi, głębię ostrości czy nawet jakość włosów postaci. Nie brakuje oczywiście wsparcia dla nowoczesnych technologii upscalowania obrazu: NVIDIA DLSS 3.0, AMD FSR 2.1 czy Intel XeSS.

Z uwagi na posiadaną kartę graficzną, Radeon RX 6800 XT (w duecie z procesorem Intel Core i5 12600 i 32GB RAM DDR5) i rozdzielczość 4K, grałem głównie z wykorzystaniem AMD FSR. Dzięki temu mogłem płynnie bawić się w Ratchet & Clank: Rift Apart w 4K przy płynności oscylującej w okolicy 70-80 klatek, z mieszanką detali wysokich i ultra. Moim zdaniem jest to satysfakcjonujący wynik, zważywszy na to jak gra wygląda i jak wiele potrafi dziać się tu na ekranie. Co więcej, różnice w oprawie wizualnej względem natywnego 4K były na tyle małe, że na pierwszy rzut oka ledwo widoczne - nie miało sensu granie bez techniki FSR 2.1 z wyraźnie niższą ilością klatek.

Recenzja PS5:
W tej recenzji skupiamy się na walorach technicznych portu gry na PC, natomiast recenzję samego Rift Apart znajdziecie w tym miejscu.

Jeśli chodzi o wygląd gry, to miałem okazję porównać bezpośrednio port Ratchet & Clank: Rift Apart z oryginalnym wydaniem na PlayStation 5. Różnice w grafice sprowadzają się przede wszystkim do wyższej jakości tekstur - edycja na PC na mieszance detali wysokie-ultra wygląda pod każdym względem ostrzej, bardziej efektowniej. Choć już na PlayStation 5 najnowsze przygody Lombaksa prezentowały się wybornie, to na PC produkcja wskakuje na jeszcze wyższy poziom. Naturalnie nie znajdziemy tutaj jakichś nowych efektów graficznych, może poza lekko ulepszonym oświetleniem, ale połączenie rozgrywki w 4K (nawet korzystając z upscalingów) z dużo wyższą płynnością niż na PlayStation 5, daje świetne efekty. Jeszcze lepiej projekt powinien wyglądać na mocnych kartach NVIDI z włączonym ray-tracingiem - tego jednak nie było mi dane przetestować.

Ogromne wrażenie robi wykorzystanie technologii DirectStorage 1.2 - Rift Apart jest drugą grą na PC (obok Forspoken), która korzysta z jej dobrodziejstw. W skrócie technika ta pozwala na błyskawiczne doczytywanie etapów. Dzięki niezauważalnemu ładowaniu danych, wczytywanie plansz czy przechodzenie przez występujące tu portale, w porcie jest w zasadzie równie szybkie, co na PlayStation 5. Warunkiem jest oczywiście posiadanie dysku SSD NVMe, najlepiej z protokołem PCI-e 4.0. W moim przypadku sprawdziłem to na dysku Kingston KC3000 (deklarowana prędkość odczytu 7000 MB/s) i porównałem z wersją dla PS5 - różnice są niezauważalne i w obu przypadkach silnik doczytuje wszystko w mgnieniu oka. Jeśli posiadacie dyski PCI-e 3.0 czy tym bardziej starsze nośniki na SATA - potrwa to nieco dłużej, ale nadal loadingi będą zaskakująco szybkie. Bardzo dobrze wróży to na przyszłość i pozostaje czekać na kolejne gry używające DirectStorage 1.2.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?