Need for Speed: Hot Pursuit było jedną z najlepszych gier wyścigowych, wydanych przez Electronic Arts na PC, PlayStation 3 oraz Xboksie 360. Firma miała z cyklem problem, bo tracił na popularności, w znacznym stopniu udało się ją jednak odzyskać za sprawą wyśmienitej ścigałki opracowanej przez studio Criterion. Jeśli nie mieliście szansy w nią zagrać, możecie teraz nadrobić to zaniedbanie.
Jeśli chodzi o założenia Need for Speed: Hot Pursuit Remastered, czyli odświeżonej wersji pierwowzoru, opublikowanej na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One, pozostały one w zasadzie niezmienione. Z tego względu odsyłam Was do recenzji, którą popełniłem dziesięć lat temu. Znajdziecie w niej wszystko, czego moglibyście oczekiwać. A w niniejszym materiale skupię się jedynie na tym, co na potrzeby remastera dorzucono lub zmieniono.
Na wstępie wspomnieć trzeba o tym, że Need for Speed: Hot Pursuit Remastered to nie tylko podstawka, ale także wszystkie dodatki, jakie ścigałka otrzymała na przestrzeni kilku, bądź kilkunastu miesięcy od premiery. Nowych wyzwań jest na tyle, że dodają one kilka bonusowych godzin zabawy. W sumie zatem projekt studia Criterion to co najmniej kilkadziesiąt godzin ścigania złoczyńców oraz uciekania przed gliniarzami. Choć są też pojedynki jeden na jeden i wiele innych ciekawych trybów zabawy.
Prócz wspomnianej nowej zawartości nie zmieniło się niestety zbyt wiele. Oprawa wizualna faktycznie została podrasowana, a różnice najłatwiej dostrzec porównując grafikę pomiędzy wydaniami konsolowymi. Na PlayStation 4, w stosunku do PlayStation 3, bez problemu da się dostrzec ostrzejsze tekstury, lepsze odbicia na samochodach, poprawione cienie oraz rozleglejsze pole widzenia. Deweloperzy byli niestety niekonsekwentni, albowiem bez problemów jesteśmy w stanie spostrzec, że niektóre obszary (np. obiekty dookoła torów), wyglądają jak przeniesione bezpośrednio z dziesięcioletniego pierwowzoru. Nie wszystkie tekstury potraktowano też w ten sam sposób.
Różnica w grafice jest praktycznie niezauważalna, jeśli, tak jak ja, w remaster zamierzacie grać na komputerze. Wszystkie wspomniane wcześniej obszary poprawek występują także i tu, ale są po prostu mniej znaczące, bo oryginał na PC wyglądał świetnie i pozwalał na skalowanie jakości obrazu oraz detali. Najłatwiej zauważyć różnice w wykonaniu samochodów, bo te faktycznie prezentują się teraz lepiej. Tory pozostały w głównej mierze niezmienione, a tekstury tylko delikatnie odświeżono i to nie wszędzie - czyli jak na konsolach.
Czy mimo drobnych zmian w remaster warto zainwestować? Jeśli pierwowzór sprawiał Wam frajdę, to zdecydowanie tak. To nadal bowiem jedna z najbardziej grywalnych ścigałek na rynku i mimo że twórcy przy gameplayu nie grzebali, ciężko mu cokolwiek zarzucić. Warto Need for Speed: Hot Pursuit Remastered ponadto kupić, jeśli wcześniej nie mieliście do czynienia z oryginałem i lubicie zręcznościowe gry wyścigowe. Tutaj nie trzeba się przesadnie zamartwiać o to, czy zawieszenie wytrzyma następny zakręt, ani czy nie dostaniemy punktu karnego za wyjechanie na centymetr poza asfalt. To czysta, niczym nieskrępowana przyjemność, dodatkowo okraszona sporą dozą rozwałki. W Need for Speed: Hot Pursuit wszystkie chwyty są dozwolone!
Dobra |
Grafika: Tu coś podrasowano, tu coś poprawiono... ale jest tego mało, a zmiany nie są konsekwentne. |
Dobry |
Dźwięk: Jest w porządku. |
Świetna |
Grywalność: Tutaj Need for Speed: Hot Pursuit Remastered nie sposób cokolwiek zarzucić. |
Dobre |
Pomysł i założenia: Electronic Arts mogło się mocniej postarać. |
Dobra |
Interakcja i fizyka: Wypadki robią wrażenie. Model prowadzenia samochodów jest mocno zręcznościowy. |
Słowo na koniec: Need for Speed: Hot Pursuit w zremasterowanej postaci oferuje mnóstwo dobrej zabawy. Electronic Arts trochę leniwie podeszło jednak do samego remasterowania. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler