Eidos Montreal nie postanowiło opłacać opiekunki, która prowadziłaby nas za rękę. Gra nie narzuca odgórnych schematów w kwestii przechodzenia misji głównych oraz podejmowania zadań opcjonalnych. Zachowany został balans, bo nagradzani jesteśmy za każdą aktywność i to czy zdecydujemy się na frontalny atak czy przy pomocy maskowania przemkniemy za plecami strażnika, zależy tylko od naszych preferencji. Wielokrotnie obchodziłem się ze smakiem, kiedy krótsza droga do celu stała za zablokowanymi drzwiami, a ja nie posiadałem wystarczających umiejętności hakerskich do złamania zabezpieczeń i nieusatysfakcjonowany musiałem szukać innego rozwiązania.
Rdzeń rozgrywki nie uległ niepotrzebnej zmianie. Większość głównych misji wciąż polega na dowolnym przedzieraniu się przez szyki wroga i dotarciu do celu. Jednak dzięki fabularnemu kontekstowi każdego zadania, zróżnicowanemu poziomowi trudności oraz projektowi lokacji nie odczuwamy ani nudy, ani powtarzalności. Problemem są natomiast wspomniane misje poboczne - jest ich raptem kilka. Nadrabiają za to złożonością i pomysłem. Niekiedy są bardzo mocno powiązane z postacią Adama Jensena, więc traktowałem je na równi z questami podstawowymi.
Jeśli chodzi o lokacje, nabrały one rozmachu i przede wszystkim wielkości. Widoczny jest technologiczny przeskok względem Buntu Ludzkości. Zapomnijcie o stałym wypatrywaniu przejść wentylacyjnych w przemierzanych miejscówkach. Nie raz, nie dwa, wykorzystacie usługi pobliskiego podciągnika, aby dostać się na dach, a potem ukradkiem przedostać się na strzeżony teren. Producenci rozsiali po całej mapie tysiące znajdziek. Od palmtopów z wpisami uzupełniającymi fabułę i kodami dostępu do urządzeń, po wypasione rodzaje broni i amunicję ukrytą w szafkach.
W wyniku pewnych fabularnych perturbacji wszczepy Jensena zostały przywrócone do ustawień fabrycznych, ale jednocześnie Adam przebudził w sobie nowe możliwości. Musicie zadowolić się szczątkowymi informacjami na ten temat, bo omawiany wątek jest jednym z najciekawszych w całej grze i szkoda byłoby coś spalić. Dlatego oprócz dobrze znanego maskowania, czy zwiększonej siły mechanicznych mięśni, arsenał gadżetów przywitał kolejne zabawki. Bez względu na preferowany styl zabawy, odnajdziecie w nich coś dla siebie. Zdradzę tylko, że pojawiła się możliwość zdalnego hackowania. Wszystko jest oczywiście opcjonalne, nie musicie ich aktywować jeśli nie chcecie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler