Total War: Rome II (PC)

ObserwujMam (46)Gram (19)Ukończone (9)Kupię (26)

Total War: Rome II (PC) - recenzja gry


@ 03.09.2013, 17:18
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!


Bitwy historyczne:■ Las Teutoburski
■ Bitwa o Kartaginę
■ Bitwa nad Nilem
■ Bitwa pod Rafią
Total War: Rome II to nie tylko walka na lądzie, ale też starcia morskie. Te potrafią być niemniej emocjonujące od oblegania wielkich miast, pokroju Kartaginy (poświęcono na tą potyczkę jedną z zaledwie czterech bitew historycznych). Sprawny rozwój floty pozwala zdominować władzę na którymś z morskich basenów, jednocześnie uniemożliwiając, a przynajmniej mocno utrudniając wrogom zaatakowanie naszego imperium od tej strony. W bitwach morskich nie tyle liczy się siła, która często potrafi przeważyć o wyniku walk na suchym lądzie, ale przede wszystkim taktyka. Okręty mogą się wzajemnie taranować, abordować czy nawet przełamywać na pół i zatapiać całą obecną na pokładzie "obsługę". Przydatni okazują się tu łucznicy posyłający zapalające strzału – gdy opadną one na drewniany pokład, ten w jednej chwili stanie w ogniu, a zgromadzeni na nim żołnierze w panice, niekiedy w ciężkich zbrojach, wskoczą do wody, by po chwili utonąć. Ponadto trzeba mocno uważać na bardzo kruche barki transportujące armię drogą morską. Pewnego razu, z własnej głupoty, wysłałem w ten sposób - bez najmniejszego wsparcia - kilkutysięczny legion, który dopadła kartagińska flota wojenna i posłała bezradnych wojaków na dno Morza Śródziemnego.

Bardzo pozytywnie oceniam liczbę dostępnych jednostek. Możemy wybierać spośród lekkiej i ciężkiej piechoty, kawalerii, włóczników, jednostek dystansowych czy machin oblężniczych. Jakby tego było mało, nic nie stoi na przeszkodzie by skorzystać z usług najemników, choć ich lojalność momentami pozostawia wiele do życzenia. Najciekawsze są naturalnie różnice w armiach poszczególnych frakcji. W Rzymie wyruszymy do boju na czele armii legionistów, czy nawet elitarnych pretorianów, po stronie Sparty czekają na gracza uzbrojeni w kilkumetrowe włócznie i doskonale przeszkoleni hoplici, zaś na egipskich pustyniach doskonale spiszą się szybcy jeźdźcy na wielbłądach, potrafiący skutecznie uprzykrzyć życie ciężkozbrojnej armii. Do tego dochodzą słonie bojowe, rozmaite rydwany czy nawet psy. Szeroki wybór sprawia, że każda bitwa jest inna, a nieznane wcześniej jednostki mogą momentalnie zaskoczyć i pokrzyżować nasze plany.

Brytyjczycy ze studia Creative Assembly do serca wzięli sobie uwagi graczy związane ze Sztuczną Inteligencją, która w poprzednich odsłonach serii nie zawsze spisywała się jak należy. Rome II pod tym względem nadal daleko do ideału, ale sporo poprawiono, a względem pierwszego Rzymu jest to wręcz przepaść. Przeciwnicy zdają się stawiać większy opór – potrafili skutecznie zajść mnie od flanki, na bieżąco reagować na manewry moich wojsk, czy nawet zaskoczyć agresywną szarżą. Zdarzają się jednak wpadki, chociażby podczas oblężeń miast, gdzie komputer niejednokrotnie potrafi się zgubić wśród ciasnych uliczek i zapomnieć o taktyce. Warto też dodać, że "normalny" poziom trudności nie stanowi niemal żadnego wyzwania pod względem potyczek, dlatego proponuję, nawet początkującym, zaczynać od wyższego szczebla – inaczej bitwy sprawiają wrażenie wypranych z emocji.

Total War: Rome II (PC)

Bitwy, bitwami i choć efektowne, nie samą wojaczką człowiek żyje. Prędzej czy później, nawet w blasku chwały naszego Imperium, ktoś zacznie kombinować w celu obalenia władzy. W Rzymie, gdzie konkurują ze sobą trzy wielkie rody, należy zachować balans i nie faworyzować szczególnie jednego z nich, bowiem może skończyć się to utratą wsparcia ze strony senatorów i w najgorszym wypadku nawet wojną domową. Żeby jej uniknąć, czasami przyjdzie nam posunąć się do nieprzyzwoitych czynów, np. morderstwa na jednym z generałów, który zbyt mocno zaczął ingerować w sprawy państwa. Mniej drastyczną opcją może być zawarcie małżeństwa pomiędzy rodami, potrafiącego załagodzić odwieczny spór. Niby nic wielkiego, a cieszy.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w krajach, gdzie dominuje jeden ród – wówczas głównym problemem stają się pobliscy sąsiedzi. W takim wypadku przydają się opcje dyplomatyczne, dzięki którym możemy podpisać pakt o nieagresji, zawrzeć porozumienie handlowe czy podjąć rozmowy o ataku na wspólnego wroga. Rozmowy wymagają przy tym znacznych nakładów cierpliwości, którą w moim przypadku wodzowie innych plemion regularnie testowali, oferując bardzo mało korzystne układy w zamian za współpracę. Czasami, w ramach późniejszych korzyści, trzeba jednak się przełamać i zaryzykować. Nowością w kwestii pertraktacji są opcje związane z protektoratem. Za odpowiednią opłatą możemy dzięki temu podjąć się ochrony militarnej (lub samemu o nią poprosić) innej frakcji, często czerpiąc z tego niemałe korzyści.


Screeny z Total War: Rome II (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoswisniaboss   @   17:26, 03.09.2013
No po prostu trzeba mieć Uśmiech Ledwo szkoła wystartowała, a już oleje początek nauki. TOTAL WAR!
0 kudosSZYMEZ   @   21:39, 03.09.2013
Mnie jakoś Shogun 2 nie wciągał, więc na Rome 2 się nie szykuje. Do gry w shoguna zniechęcał mnie także strasznie długi czas od odpalenia gry do jej faktycznego startu ( nie wiem skąd to się brało, nie mam problemów z grami pokroju Battlefileda 3 i Crysis 2 )
0 kudosJackieR3   @   07:08, 04.09.2013
Jak nie ma Obelixa i Asterixa co by rozpirzyli te żółwiowe legiony w drobny mak to nie gram. Konsternacja
0 kudosjuve   @   22:16, 04.09.2013
Absolutnie jedna z tych gier, czy projektów jak kto woli, która pokazuje jasno, iż strategie winny być perłą w koronie gier dedykowanych na PC. Na początku drugiego tysiaclecia tak było, dziś dzięki Rome II myśle, że może być podobnie. Absolutnie polecam!
0 kudosJackieR3   @   08:37, 05.09.2013
No to przynajmniej jako Hannibal można dać makaroniarzom łupnia.Ha,słoniami roz.....y żółwie
0 kudosDirian   @   19:57, 05.09.2013
Cytat: JackieR3
Ha,słoniami roz.....y żółwie


Jackie, czemu nie lubisz żółwi?
0 kudosJackieR3   @   16:18, 06.09.2013
No fakt żółwie są spoko ale rzymscy okupanci z ich podróbkami żółwi wzbudzają u mnie internacjonalistyczno-niepodległościowe uczucia.Link Co nam dali rzymianie
0 kudosdenilson   @   00:46, 09.09.2013
Cytat: JackieR3
Jak nie ma Obelixa i Asterixa co by rozpirzyli te żółwiowe legiony w drobny mak to nie gram. Konsternacja
Spokojnie gracze może stworzą mod by można było pokierować wioską Galów Dumny

Kolejna część Total War i kolejne kilkadziesiąt godzin rozgrywki Uśmiech
0 kudosFox46   @   09:32, 11.09.2013
Więcej takich RTSów by się przydało a nie jedna na rok i papapa. Szkoda tylko że ten gatunek tak obumiera.
0 kudosMiszka69   @   21:23, 16.09.2013
Najgorsza część z serii, kiepska optymalizacja, grafika gorsza niż w Shogun 2. Jeśli chodzi o SI to szkoda gadać. Chyba im się strasznie spieszyło bo gra moim zdaniem ma mnóstwo niedociągnięć. Może łatki cos pomogą
0 kudosJackieR3   @   22:37, 16.09.2013
Cytat: Miszka69
gra moim zdaniem ma mnóstwo niedociągnięć

Jak na razie jeśli chodzi o tę serię grałem w pierwszego Medievala i tam też miałem problemy techniczne.Czy nie są one czasem takim małym niechlubnym znakiem rozpoznawczym serii
Dodaj Odpowiedź