Dość dużą rolę w Assassin’s Creed 2 odgrywają pieniądze, dzięki którym – przede wszystkim – nabędziemy nowy ekwipunek (o którym za moment), ale i także wykorzystamy do rozbudowy willi, nad którą przyjdzie nam przejąć kontrolę - czemu też warto przyjrzeć się z bliska. Wygląda to tak, że staniemy się posiadaczami dość dużego kompleksu, który jednak z biegiem czasu popadł w ruinę, a my – inwestując odpowiednie środki finansowe – jesteśmy w stanie przywrócić go do świetności. Odnowimy więc różne budynki, takie jak np. sklepy, zakład kowalski i krawiecki, bank, kopalnie, czy też burdel. Wartość willi zwiększy się również poprzez zakupywanie nowych obrazów czy broni.
Rzecz jasna, inwestowanie nie jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto – co jakiś czas nasze włości przyniosą wpływy gotówkowe, które zasilą naszą sakiewkę. Jak duże będą to sumy - zależy oczywiście od poziomu rozwoju posiadłości. Całkiem miły dodatek, który wprawdzie niewiele wnosi do samej rozgrywki, ale uprzyjemni zabawę graczom lubującym się w tego typu „zapychaczach”.
Odnośnie wspominanego już ekwipunku – podobała mi się ta sprawa z racji jego dość szerokiego zaistnienia, czego nie można było doświadczyć w jedynce. Znaczną część przedmiotów nabędziemy w różnorakich sklepach rozmieszczonych w miastach, a niektóre elementy wyposażenia dostaniemy wraz z rozwojem gry. Oczywiście, nie wszystkie rzeczy u handlarzy będą dostępne od początku – pojawiają się z czasem i każdy kolejny będzie wyróżniał się nieco lepszą jakością od tych dostępnych wcześniej. Przede wszystkim więc, zaopatrzymy się w narzędzia mordu, które podzielono na broń krótką oraz broń konwencjonalną. W katalogu broni krótkich znajdziemy kilka egzemplarzy noży, w zasadzie nieszczególnie się od siebie różniących poza podstawowymi właściwościami (tj. obrażenia, szybkość ataku i zdolność parowania). Trochę inaczej sprawa ma się w „żelastwie dłuższym” – oprócz nawet pokaźnego zestawu mieczy, zakupimy także jakieś buławy, buzdygan, młoty etc. Całkiem tego sporo, chociaż trochę szkoda, że bardziej nie zróżnicowano atrybutów, np. miecza i młota. W zasadzie każdy rodzaj broni opisany jest identycznie (analogicznie do broni krótkiej), więc nie ma praktycznego sensu jakieś szersze „manipulowanie” tym wyposażeniem - to jedynie walor czysto rozrywkowy.
Idąc dalej, bezsprzecznie trzeba coś na siebie przyodziać, w związku z czym wskazane jest zaopatrywanie się w nowe zbroje, które zawsze złożymy z kilku „podzespołów”. Na całość składają się elementy takie jak napierśnik, nagolenniki, rękawice, czy też naramienniki. Jak widać, musimy nieco tych gadżetów skolekcjonować by cieszyć się maksymalną ochroną ciała. Kolejno, bardzo istotne dla naszego życia są medykamenty, które możemy nabyć u lekarzy rozsianych po miastach (w Assassin’s Creed 2 zrezygnowano z auto-leczenia podczas misji, więc jesteśmy zmuszeni sami zadbać o stan naszego zdrowia). Z czasem jednak, kilka apteczek może nie zaspokoić naszych potrzeb, w związku z czym przyda się odwiedzić krawca, który zwiększy pojemność naszej torby… O tego typu smaczki zadbano w naprawdę sporej ilości i faktycznie są sporym urozmaiceniem dla gry!
Kolejny aspekt który został zmodernizowany, to kwestia pościgów straży za naszą skromną osobą. Wprawdzie rewolucji nie ma, ale drobne zmiany jakie wprowadzono dużo lepiej wpływają na całokształt. Uciekając, ponownie możemy wskoczyć w stóg siana znikając z oczu ścigającym, dalej możemy schować się w altance, tudzież usiąść na ławce i w taki (trochę naiwny…) sposób zniknąć. Nic też nie stoi na przeszkodzie by schować się w studni, zanurkować w wodzie, tudzież wtopić się w tłum przechodniów. To ostatnie jest w szczególności ciekawą sprawą – wystarczy bowiem znaleźć nieco większą grupę ludzi, by stać się niewidzialnym dla wzroku straży. Można także spotęgować ten efekt rozrzucając wokół siebie garść pieniędzy, za którymi mieszkańcy chyżo się rzucą, jednocześnie nas maskując.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler