A gdyby nadal Wam było mało – na ulicach dostrzeżemy wyróżnione grupki, które możemy nająć do pomocy. Opłacając więc kurtyzany, jesteśmy w stanie odwracać od nas uwagę strażników, a płacąc za pomoc bandzie rzezimieszków - wywołamy bójki, które również pozwolą nam na niepostrzeżone przemknięcie obok gwardzistów. Kolejny element, który został bardzo fajnie wykorzystany!
Znajdzie się też coś dla miłośników zabaw stricte zręcznościowych, rodem z Prince of Persia czy nawet serii Tomb Raider. Jednym z zadań dodatkowych jakie możemy wykonać, jest poszukiwanie pewnych artefaktów, które otworzą nam drogę do legendarnej zbroi Altaira. Zdobycie tych kluczy wiąże się właśnie z przejściem sześciu lokacji, w których najczęściej sprawdzona zostanie nasza małpia zręczność i zdolność wspinaczki. Dodatek to w istocie ciekawy, który wprowadza dużą odmianę w grze i lekki powiew świeżości dla rozgrywki.
Formalnością pozostaje wychwalenie strony audiowizualnej, która – bez niespodzianki zresztą – prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Bardzo ładne, szczegółowe tekstury, animacja, mimika twarzy, woda… Praktycznie wszystko wygląda wyśmienicie i – wcale nie wymaga jakiegoś szczególnie silnego sprzętu do odpalenia! Nic innego napisać nie można o oprawie dźwiękowej, która również jest dużą atrakcją gry i w twórczy sposób nadaje produkcji swojskiego klimatu.
Ubisoft za to bardzo zręcznie „dał ciała” na gruncie zabezpieczeń antypirackich, które już przy wielu okazjach były słusznie krytykowane przez graczy jak i recenzentów. Generalnie problem polega na tym, że do odpalenia gry konieczne jest stałe połączenie z Internetem, co wprawdzie nie jest na dzień dzisiejszy jakimś szczególnym wymogiem, ale jednak – co podkreślam – połączenie musi być stałe, a z tym różnie bywa. W przypadku jakiś problemów z siecią, gra może albo się „zamknąć”, tudzież nie działać tak jak powinna. To jednak pikuś – większym problemem jest częsta niemożność połączenia się z serwerami Ubisoftu. Taki stan rzeczy sprawia, że w ogóle nie jesteśmy w stanie odpalić Assassin’s Creed 2, co jest jak najbardziej sytuacją niedopuszczalną i karygodną. Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte z tego odpowiednie wnioski, bo – jak czas pokazał – te
„cudowne zabezpieczenia”, wbrew zapowiedziom, zostały przez piratów sprawnie złamane.
Mimo wszystko, druga część Assassin’s Creed jest od swojego poprzednika niepodważalnie lepsza. Wszelkie nietrafione wcześniej pomysły zmodyfikowano na lepsze, dołożono sporo nowości, urozmaicono fabułę, udynamiczniono rozgrywkę… Doprawdy, jestem pod ogromnym wrażeniem! Gdyby jeszcze tylko trochę podrasowano ten ciut za mało rozbudowany system walki i nieco utrudniono eksterminację wrogów, dosłownie nie miałbym do czego się przyczepić! Jednakże zdecydowanie nie czuję niedosytu jaki towarzyszył mi przy pierwowzorze - po Assassin’s Creed 2 czuję się całkowicie nasycony.. A trzeba też Wam wiedzieć, że gra jest względnie długa i nieszczególnie skupiając się na zadaniach pobocznych, potrzebowałem kilkunastu godzin na doprowadzenie Ezia do końca jego przygody. Zdecydowanie nie mogę doczekać się „trójki”!
Genialna |
Grafika: Bardzo atrakcyjna i szczegółowa, a przy tym niewymagająca nadzwyczaj silnego komputera. |
Genialny |
Dźwięk: Niezwykle klimatyczna i uprzyjemniająca zabawę. Również kawał solidnego rzemiosła! |
Genialna |
Grywalność: Przyjemność płynąca z rozgrywki stoi na niemal najwyższym poziomie, który minimalnie obniżają problemy ze sterowaniem i nie do końca idealne walki. |
Genialne |
Pomysł i założenia: Niemal wszystkie nietrafne pomysły z jedynki poprawiono i wykorzystano tutaj, co daje świetny efekt. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Wprawdzie na niemal wszystko możemy się wspiąć i na wszystko wejść, ale trochę szkoda, że nie można za bardzo niszczyć elementów otoczenia w większej ilości. |
Słowo na koniec: Jest to gra po prostu świetna i nie sądzę, by ktokolwiek mógł żałować wydanych na nią pieniędzy! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler