- SilentiumPC Spartan Pro (~70 zł) – najtańsze sensowne chłodzenie, za którym warto się rozglądać. Nie nadaje się do mocnego kręcenia procesora, ale znacząco zbija temperatury względem boxowego chłodzenia, jest cichsze i można zrobić na nim podbić taktowania o kilkaset MHz, przy zachowaniu dobrych temperatur.
- SilentiumPC Fera 2 (~ 90 zł) – kolejna propozycja ze stajni polskiego producenta, wyposażona w 120-milimetrowy wentylator. Od Spartana jest przede wszystkim cichsza, ale też wydajniejsza. Dobra propozycja dla fanów ciszy, którzy nie zamierzają mocno podkręcać procesora lub dla tych, którzy w OC chcą się pobawić, ale bez bicia rekordów.
- Rajinitek Themis (~ 90 zł) – opis Fery 2 doskonale tutaj pasuje. Themis jest nieco wydajniejszy, ale też trochę głośniejszy. Równie dobra propozycja.
Do 150 zł:
- SilentiumPC Fortis 2 (~ 120 zł) – jedno z najlepszych chłodzeń, jeżeli chodzi o stosunek wydajności do ceny. Porządny cooler, którego radiator przypomina nieco słynnego Prolimatecha Megahalemsa. Fortis 2 nadaje się do mocniejszego podkręcania procesora, jest też stosunkowo cichy. Bardzo udany model, bezkonkurencyjny w swojej cenie.
- SilentiumPC Grandis (~ 150 zł) – najlepsze chłodzenie od SilentiumPC. Dwuwieżowy cooler zapewnia wydajność na poziomie znacznie droższych chłodzeń, a dwa załączone wentylatory nie wyją przy tym jak szalone. Propozycja dla fanów mocnego podkręcania procesora. Również bezkonkurencyjna w swoim przedziale cenowym. Przed zakupem, warto upewnić się, że mamy RAM na niskich radiatorach – Grandis zasłania nawet do 3 slotów pamięci.
- Be Quiet! Shadow Rock Slim (~ 150 zł) – wysoki cooler o wąskim radiatorze, z dobrym, cichym wentylatorem. Propozycja dla osób, które mają szeroką obudowę i nie chcą zasłaniać slotów pamięci.
Do 200 zł:
- Thermalright Macho Black White (Macho rev. A) (~ 180 zł) – potężny, szeroki radiator ze świetnym wentylatorem 140 mm. Jedno z najciekawszych chłodzeń na rynku – bardzo wydajne, a przy tym relatywnie ciche. Świetna propozycja do podkręcania procesora.
- Enermax ETS-T40-TB (~ 160 zł) – ciekawe chłodzenie dla osób szukających nietuzinkowego wyglądu. Nie grzeszy może wydajnością (jak na swoją cenę), aczkolwiek czarny radiator, w połączeniu z podświetlanym wentylatorem, bardzo efektownie prezentuje się w obudowie.
Do 250 zł:
- Be Quiet! Dark Rock 3 (~ 230 zł) – alternatywa dla Macho Black White. Wydajnościowo wypada ciut gorzej, ma za to podobnie dobry wentylator, nieco bardziej oryginalny wygląd (choć to rzecz gustu) i - przede wszystkim - jest lepiej wykonany. Dobry, choć nieco drogawy model – dla fanów ciekawego designu.
- Rajinitek Nemesis (~ 250 zł) – konstrukcja podobna do Grandisa, ale jeszcze wydajniejsza. Nie grzeszy urodą, ale bardzo skutecznie chłodzi nawet bardzo mocno podkręcony procesor.
Powyżej 250 zł:
- Be Quiet! Dark Rock Pro 3 (~ 300 zł) – większa wersja prezentowanego chwilę wcześniej Dark Rocka. Ma dodatkowy wentylator i dwuwieżową konstrukcję. Wydajnościowo nieco przebija Macho, ale plasuje się poniżej znacznie tańszego Nemesisa.
- Phanteks PH-TC14PE (~ 300 zł) – legendarny cooler, przeznaczony dla najbardziej wymagających użytkowników. Jedna z najwydajniejszych konstrukcji powietrznych na rynku. Dostępny w kilku kolorach.
- Noctua NH-D15 (~ 400 zł) – prawdziwy król wśród chłodzeń powietrznych. Kosztuje prawie 400 zł i oferuje najwyższą wydajność. Ciężko taki cooler z czystym sumieniem polecić, dlatego wspominam go jako ciekawostkę, niemniej, w przypadku grubego portfela, wartą rozważenia.
Chłodzenia wodne:
Osobną kwestią są chłodzenia wodne. Te możemy podzielić na dwie kategorie: gotowe zestawy oraz takie, które montujemy sami. Z punktu widzenia przeciętnego użytkownika, w grę wchodzą jedynie "gotowce". Prawdziwe wodne chłodzenie, z pompą, przewodami, itp. Kosztuje bowiem nawet 1.5-3 tysiące za zwodowanie samego procesora, a montaż wymaga fachowej wiedzy. Ponadto konieczne są regularne konserwacje – sprzęt taki lubi się zapychać, do środka potrafi dostać się nieporządane powietrze. Zabawa jedynie dla fanatyków.
Gotowe zestawy z kolei nie są aż tak ciekawe, jakby się mogło wydawać. O ile potrafią one zaoferować dużą wydajność (choć na pewno nie tak dobrą jak prawdziwe wodne chłodzenie), to ich największym minusem jest cena oraz... hałas. Wodne chłodzenie także posiada bowiem z reguły wentylatory, które zamontowane są na chłodnicy i często wytwarzają one znacznie więcej decybeli, niż porządne coolery powietrzne. Tak jest w przypadku chociażby popularnego Corsair H100i. Sytuację poprawia wymiana wspomnianych wentyli na coś lepszego, ale to dodatkowa zabawa. Najlepiej więc po prostu zostać przy powietrznym chłodzeniu.
To by było na tyle, ale jeżeli macie jakieś pytania, to śmiało udzielajcie się w komentarzach – postaramy się na nie odpowiedzieć. Oczywiście powyższa lista polecanych chłodzeń nie zawiera każdego udanego modelu i nie znaczy, że są to jedyne możliwe opcje, ale zawarliśmy chłodzenia naszym zdaniem najbardziej opłacalne pod względem stosunku cena/wydajność i cieszące się powodzeniem wśród użytkowników. Możecie być pewni, że skutecznie schłodzą Wasz CPU.
Zazwyczaj najlepszą opcją jest zakup procka z wentylatorem box, chyba że kupujemy sam procek oem wtedy trzeba dobrać wentylator pod odpowiedni socket, chłodzenie wodne dla tych którzy się nudzą i nie widzą co robić z kasą.
UP: Fabryczny cooler jest ok tylko w przypadku, jeśli nie podkręcasz procesora i masz dobrze wentylowaną obudowę, którą czyścisz co jakiś czas. Mała powierzchnia do odprowadzania ciepła i kiepska, silkonowa pasta sprawiają, że taki schładzacz dość szybko traci pierwotną wydajność w wyniku degradacji pasty i osadzania kurzu. Jak ktoś kupuje kompa do grania, to lepiej zainwestować w coś lepszego.
"SilentiumPC Spartan Pro (~70 zł) – najtańsze sensowne chłodzenie, za którym warto się rozglądać. Nie nadaje się do mocnego kręcenia procesora, ale znacząco zbija temperatury względem boxowego chłodzenia, jest cichsze i można zrobić na nim podbić taktowania o kilkaset MHz, przy zachowaniu dobrych temperatur."
Potwierdzam. Mój "domyślny" wentylator do Intela i5 2500K po prawie czterech latach dość intensywnego użytkowania komputera przestawał dawać radę. Nie pomogła nawet wymiana pasty termoprzewodzącej na lepszą. Podczas grania wciąż wyskawkiwały alerty o zbyt dużej temperaturze procesora. "Silentium Spartan Pro" rozwiązał wszystkie problemy - o alertach zapomniałem, w obudowie jest ciszej i wyraźnie chłodniej, co można stwierdzić nawet metodą "na dotyk". Procesora nigdy nie podkręcałem, ale myślę, że delikatny overclocking przy tym coolerze nie powinien powodować "efektu cieplarnianego".
JackieR3 @ czyścić wentylatory od procka oraz grafiki się powinno raz na pół roku lub co 3 miesiące, to jest zależne od miejscu w jakim stoi Pc i od tego jak szybko się brudzi
Posiadam Be Quiet! Dark Rock 3 i bardzo go sobie chwalę za wydajność, absolutną ciszę i wygląd, który fajnie komponuje się z resztą podzespołów. Tylko cena trochę duża, ale kupując go miałem mały przypływ gotówki dlatego "zaszalałem".
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler