Test Razer Kaira - wszechstronnych słuchawek bezprzewodowych dla graczy


bigboy177 @ 00:16 24.12.2021
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Razer Kaira działa też oczywiście z komputerem osobistym, o czym pisałem wcześniej, oraz z urządzeniami mobilnymi. W obu przypadkach nie trzeba wykorzystywać żadnego dodatkowego oprogramowania, choć takowe istnieje. W przypadku komputera mamy Razer Synapse, a na mobilnym urządzeniu jest Razer Audio. Czy warto je instalować? Jeśli chcecie mieć np. dostęp do equalizera to zdecydowanie tak, ale słuchawki działają też wyśmienicie bez dodatkowego softu. Wszystko wtedy też oczywiście sprawuje się należycie.

Kaira to słuchawki bezprzewodowe, a to oznacza, że regularnie trzeba je ładować. Robimy to za sprawą dołączonego kabla, który wpinamy w gniazdo USB-C zamontowane na lewej słuchawce. Ładowanie do pełna trwa kilka godzin (nie ma opcji szybkiego ładowania), a baterie zużywamy następnie w około 18-21 godzin. Tyle mi średnio wyszło z trzech ładowań. Wiadomo, że długość działania słuchawek zmienia się w zależności od tego, co robimy, jak również od głośności jaką preferujemy (im głośniej słuchamy, tym szybciej zjadamy ładunek zgromadzony w akumulatorach). Wspomniane 20 godzin nie jest niestety powalającym rezultatem, ale z drugiej strony, oficjalne słuchawki Sony dla PlayStation 5 (mamy też test Pulse 3D) działają mniej więcej dwukrotnie krócej, więc zawsze jakiś progres jest.

Nowy sprzęt Razera służy nam dłużej, a ponadto ma lepszy dźwięk. Słuchawki od Sony nie brzmią źle, ale zdecydowanie brakuje im średnich tonów, a przez to nie nadają się do słuchania muzyki. Dźwięk jest też odrobinę pozbawiony dynamiki. Kaira sprawują się tu znacznie poprawniej. Bas jest mocny i dynamiczny, średnie tony nieco podbite i jedynie brakuje odrobinę wyraźniejszej góry. Na komputerze lub urządzeniu mobilnym możemy nieco skorygować ten problem, na konsoli jest to co prawda utrudnione, ale wtedy słuchanie muzyki też sprawia sporo przyjemności – nawet jeśli Wasze uszy są nieco bardziej wrażliwe. Nie oczekujcie oczywiście doznań audiofilskich, ale poprawności. Jeśli z takim podejściem założycie sprzęt Razera na uszy, będziecie zadowoleni.

W pełni usatysfakcjonuje Was natomiast dźwięk podczas grania oraz oglądania filmów. W obu przypadkach nie mam żadnych zarzutów. Wszystkie pasma są tu dobrze słyszalne, dźwięk jest sugestywny i dynamiczny, a przez to wszelkie efekty specjalne robią odpowiednie wrażenie. Dźwięk jest też bardzo dobrze pozycjonowany, co szczególnie w grach jest kluczowe. Nie jest to co prawda 3D, a stereo, mimo to bardzo dobrej jakości stereo. Na minus, w stosunku do oficjalnych słuchawek Pulse 3D od Sony, wymienić mogę w zasadzie tylko jedną rzecz: konieczność korzystania ze specjalnego dongla.

Podsumowując, Razer Kaira to bardzo dobre słuchawki – nie tylko – gamingowe. Brzmią one co najmniej dobrze niezależnie od tego, co służy nam za źródło dźwięku. Są porządnie wykonane i można z nich korzystać na wielu urządzeniach. Ta wszechstronność sprawia, że niełatwo będzie Wam znaleźć sprzęt podobnej jakości współpracujący z PS5, PS4, PC oraz urządzeniami mobilnymi. Właśnie z tego względu zdecydowanie polecam!

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?