WIRTUALNA CYCOLINA


AiszA @ 00:19 08.11.2009
Joanna "AiszA"
Gustuję w grach klimatycznych - z dreszczykiem, horrorach, przygodówkach, akcji, rpg & miszmasz wszystkiego po trochu ;)

Arena walk, kalejdoskop barw, kanonada ciosów i. .

Arena walk, kalejdoskop barw, kanonada ciosów i... kobiece biusty podskakujące w rytm uderzeń, o ile nie odwrotnie. BalOOny -> tekstury majaczące w dali, bo tak wielkie monstra przesłaniają cały świat, nawet samego rywala. Kim jest ta seks-BOMBA, jeśli nie wirtualną Cyco-liną? Trafne i na miejscu, bo jak lina chwyta, hipnotyzuje i przyciąga męskie spojrzenia, złudzenie - może też zacisnąć pętlę wokół szyi i udusić. Tak rysują mi się bijatyki a la SOULCALIBUR 4, kiedy witają mnie pierwszoplanowe kobiece gabaryty o średnicy małego stadionu. Aż dziw bierze, że przy jednym ruchu jeszcze nie eksplodowały. Chodząca bomba - dobrze, że ten bolesny i absurdalny „atut” nie jest wykorzystywany jako np. wyrzutnia rakiet, choć na pierwszy rzut oka nasuwa się i taka myśl.



Męskie charaktery wyglądają o wiele normalniej, wyrośnięte King Kongi opływające testosteronem, ot co... a kobiece najczęściej groteskowo, taką kolej rzeczy odbieramy w mordotłukach. Jest to rażące i krzywdzące dla płci, nie bez kozery przecież zwanej piękną. Polemizowałabym, cechą kobiety rzekomo jest piękno, wirtualne czy nie, a domeną piękna jest atrakcyjność. To, co serwują developerzy, mija się z tym o kilometr, sądząc po wielu dyskusjach i komentarzach (dla kilku ze stu budzi zachwyt i uwielbienie, czytaj „ślini się do pikselowych arbuzów, lasek aka króliczki Playboya”), sytuacja ta zalatuje targetowaniem gimnazjalisty, a przecież nie tylko do takiej grupy wiekowej adresowany jest ten gatunek gier.



Nie, nie mam kompleksów, człowiek ze zdrowym podejściem nie będzie ich miał, po prostu drażni mnie stereotyp wizerunku podawanego graczom niemal na siłę, tego całego „120-40-90” i nóg pod niebo. Trochę realizmu, przecież my - gracze/ki - mamy się z nimi identyfikować. Nie za bardzo mogę, kiedy na plan toczę się ja-truck w dosłownym słowa znaczeniu. I trudno podziwiać, bardzo ładne, delikatne rysy twarzy, bo reszta ciała została okaleczona, napakowana sztucznością - silikonowym omamem. Dla mnie to żadne trendy, przoduje tu przerost wielkości nad naturalnością, a nie wszystko, co olbrzymie, musi być akceptowane. To tak jakby cyber-mężczyźnie powiększono nad stan "klejnoty". Nie rzucałabym się jeśli chodziłoby o potwora, obcego czy kosmitę. Wątpię również, by męska społeczność potrafiła skupić się na efektywnym ataku lub uniku. Napiszę brzydko - one wyglądają jak prostytutki, nie do śmiechu mi z nimi się utożsamiać, nie ten typ, choć groteska i nieproporcjonalność żeńskich postaci na pewno śmieszy.



Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosfibb   @   22:02, 11.11.2009
Cytat: Artoor
Szukanie przekazu w bełkocie, to jak igły w stogu siana.

Co prawda to prawda Uśmiech .
0 kudospeter30   @   14:37, 13.11.2009
Wg. mnie kobiece wdzięki powinno sie wyszczególniać ale nie bez przesady. Co do wypowiedzi Jarazzz'a tochyba wole deske niż kij z uwieszonymi beczkami (bez urazy mówię tylko i wyłocznie o postaciach z gier Dumny )
0 kudosKtobadz   @   14:39, 13.11.2009
od dawna wiadomo, że jeżeli ałto sie nie sprzedaje to trzeba postawić koło niego piękną panią i wszystko załatwione. gry z nagością będą się lepiej sprzedawać i nic na to nikt nie poradzi. światem rządzi masa, nie elita.
0 kudosZ_o_m_o   @   14:50, 13.11.2009
Cytat: Ktobadz
od dawna wiadomo, że jeżeli ałto sie nie sprzedaje to trzeba postawić koło niego piękną panią i wszystko załatwione. gry z nagością będą się lepiej sprzedawać i nic na to nikt nie poradzi. światem rządzi masa, nie elita.



A moim zdaniem takie zabiegi (mianowicie wstawianie jakiejś super Babeczki [Doktora Etkera czy jak mu tam]) mają na celu przyciągniecie tylko hmm młodzież nie która nie ma wygórowanych wymagań wobec gier , czyt lubi jatkę itp. bo "Doświadczony" gracz (nie mówię tu o Dark Knighcie lvl 69 [czy jak mu tam]z Chrania albo inna osoba która ma 256lvl w WOW) lubi kiedy gra jest długa, przynosi wymaganą rozrywkę ,a nie raz daję dużo do myślenia, zachwyca grafiką przecież to jest chyba najważniejsze. A nie masturbowanie się przez rok przy ArtBooku jakiejś gry gdzie główna bohaterka jest w samych (i na dodatek) Brzydkich Stingach (nie mówię o wszystkich ) .
0 kudosJackieR3   @   19:30, 13.11.2009
Cytat: AiszA


Nie wiem czy grałeś w Silent Hill 4 i pamiętasz piegowatą dziewczynę Eileen. Otóż na pewnym forum w ankiecie uplasowała się w czołówce najpiękniejszych, uzasadnieniem była naturalność. Nie może również zabraknąć tutaj temperamentnej, diabolicznej Cynthi, która za to odeszła przy anielskich wprost dźwiękach. Jej śmierć to chyba jedna z najsmutniejszych, za to przepięknie zobrazowana i niesamowicie wzruszająca...

Tak pamiętam Eileen,wielokrotnie ją podglądałem przez dziurę w ścianie.Japończycy w Silent Hillach stworzyli całą galerię ciekawych kobiecych postaci.Pięknych, intrygujących,wzruszających i czasem tragicznych.nie mających nic wspólnego z cycologiczną powierzchownością.Zresztą jak próbuję sobie przypomniec postacie niewiast z innych gier to jakoś żadna typowa Cycolina nie przychodzi mi do głowy.Na pewno takowe były,przeleciały przez ekran pomachały i pokręciły tym i owym i znikły.A tych fajnych dziewczyn pamiętam dośc sporo:np. tragiczna postac Mony z Maxa Payne'a,Carla Valenti z Fahrenhaita czy Zoe z Dreamfalla.Może więc jednak Cycoliny nie rządzą wyobrażnią graczy. Uśmiech
0 kudosKtobadz   @   21:33, 15.11.2009
Z_o_m_o, ja sam tego nie wymyśliłem(i nie powiedziałem, że brak proporcji nie odrzuca)
0 kudosAiszA   @   22:21, 15.11.2009
Cytat: Artoor
Szukanie przekazu w bełkocie, to jak igły w stogu siana.

Nie szukaj, tylko może rusz wreszcie głową a nie kroczem.
Cytat: JackieR3

Może więc jednak Cycoliny nie rządzą wyobrażnią graczy. Uśmiech

Może... i mam cichą nadzieję Uśmiech Zawsze to trochę pokrzepiające, że naturalność jednak wygrywa ;)
0 kudosfibb   @   22:32, 15.11.2009
Cytat: AiszA
Cytat: Artoor
Szukanie przekazu w bełkocie, to jak igły w stogu siana.

Nie szukaj, tylko może rusz wreszcie głową a nie kroczem.

Wybacz, ale co to za (feministyczne) pie*rzenie?
Insynuujesz, że przeczytał twój artykuł kroczem i dlatego uznał go za bełkot?
0 kudosJarazzz   @   22:41, 15.11.2009
Tak pisalas, ze wcale nie uwazasz wszystkich facetow za zboczencow.. a ja wlasnie cos takiego mialem na mysli.. tak ich przedstawilas w artykule i tak myslisz z tego co widze, a w ogole - od belkotu do krocza.. nie wiem co to ma ze soba wspolnego n/c.
0 kudos1baroness3   @   11:40, 16.11.2009
Cytat: AiszA
Cytat: Artoor
Szukanie przekazu w bełkocie, to jak igły w stogu siana.

Nie szukaj, tylko może rusz wreszcie głową a nie kroczem.

Nie znasz go więc się nie wypowiadaj czym rusza, ok? Nie nerwuj mnie.

I faktycznie piszesz trochę jak feministka. Co z tego że bohaterki mają duży biust czy tyłek? A czy w rzeczywistości potrafią siekać mieczami, rzucać czary czy łapać się milimetrowych krawędzi w skale? Nie. Gry nie są po to, żeby były do bólu realistyczne (w większości). W grach wcielamy się w postaci którymi nie moglibyśmy być, przynajmniej większość by nie mogła. Bo mają one umiejętności których żaden człowiek na tym świecie nie posiada. Dlatego też i wygląd nie jest tak realistyczny. Moja ukochana BloodRayne - widziałaś gdzieś kogoś takiego? Z idealnie gładką prawie białą cerą, bez problemu biegającą w metrowych szpilkach, machającą ostrzami itd. Nie? No ja też nie. I dlatego też może mieć duży biust.

Tak pisząc ogólnie nie podoba mi się Twoje podejście do ludzi na forum, póki co jeszcze tu pilnuję porządku. Każdy kto krytykuje Twoje teksty bądź też po prostu ma inne zdanie zaraz staje się jakimś Twoim wrogiem. Doszukujesz się niepotrzebnie jakichś ataków na Twoją osobę, po co? Forum jest po to by dyskutować, to że ktoś się nie zgadza z Tobą czy kimkolwiek to raczej normalne.
0 kudosJarazzz   @   12:43, 16.11.2009
Ja na przyklad, jestem chyba ostatnia osoba ktora moglaby kogokolwiek poprawiac, ale wydaje mi sie ze troche krotko, a z Milly i Baroness dajcie sobie we 3 buzi i sie pogódźcie xD
0 kudosJackieR3   @   20:26, 19.11.2009
Mój przedmówca zniknąl w tajemniczych okolicznościach i różne są na ten temat hipotezy.Podobno widziano go gdzieś w okolicach Knieji Neverwinter,ale czy wiszące na okolicznych drzewach i dymiące jeszcze flaki do niego należa?Czy dorwala go jakaś Harpia,Amazonka z łuku ustrzeliła albo demoniczna Alma spojrzeniem rozszarpała na kawałki.Mówią jednak że nie zginąl od oręza ni pazurów ow nieszczęśnik.Podobno ogromny CYCEK w stal okuty tak mu przyp......... w dynkę że owa jako że pustawa pękła na sto kawałków.Leżał tak jak kłoda a krocze mu się nie ruszało.Jest świadek który widział jak ziemia pod onym konusem się rozstąpiła kształt waginalny przyjmując.Po czym wypluła go a może wyrzygała z okrutnymi przekleństwami.Nic dziwnego,gdyż tuż przed śmiercią zbroję całą obesrał ze strachu tak że odór okrutny jako zdobycz ją dyskwalifikuje.XP-eków za niego też wiele nie można było dostac gdyż lichej postury był i słabował na umyśle.Nikt nie wie za cóz taki los go spotkał.Mówią że niewieście brzydko naurągał.Ja w to nie wierzę ale kto wie...... Zdziwiony
0 kudosKawira   @   20:58, 19.11.2009
Profesjonalna opowiastka x]. Beda potrzebowac scenarzysty do RPGa z humorem a la Overlord to sie zglos.
0 kudosRJ_romario   @   20:33, 28.09.2011
Wszędzie potrzebny jest umiar. Piękne kobiece piersi powinny być w sam raz, ani za małe ani za duże. Ale nie zapominajcie o czymś takim jak ludzkie gusta. Jedni wolą małe inni normalne a jeszcze inni ogromne balony. Rzecz gustu. Jeśli już mowa o grach to pierwszą grą z której zapamiętałem duże falujące piersi była Dead Or Alive na PSOne.
Dodaj Odpowiedź