Transcend ESD350C - test SSD z interfejsem USB 3.1 Gen 2
Jakiś czas temu testowaliśmy dwa bardzo dobre dyski wewnętrzne SSD, opracowane przez firmę Transcend (830S oraz 220S). Tym razem postanowiliśmy się zmierzyć z konstrukcją zewnętrzną, czyli Transcend ESD350C. Jako że mamy do czynienia z nośnikiem zewnętrznym, do przesyłania danych pomiędzy SSD, a komputerem wykorzystywany jest interfejs USB 3.1 Gen 2 (10 Gb/s). Nie oznacza to jednak, że zalety SSD nie mają w tym przypadku zastosowania. Wręcz przeciwnie.
Specyfikacja techniczna | |
---|---|
Typ dysku | SSD |
Pojemność |
|
Interfejs | USB Typu C |
Prędkość odczytu (maksymalna) | 1050 MB/s |
Prędkość zapisu (maksymalna) | 950 MB/s |
Dodatkowe informacje |
|
Dołączone akcesoria |
|
Gwarancja | 36 miesięcy (gwarancja producenta) |
Cena |
|
Jak nadmieniłem, ESD350C korzysta z interfejsu USB 3.1 Gen 2. Dzięki temu, że w konstrukcji zastosowano pamięć 3D NAND Flash (unikatowe rozwiązanie opracowane przez Transcend), może się ona pochwalić maksymalną prędkością na poziomie nawet 1050 MB/s, a maksymalnym zapisem równym 950 MB/s. Mowa oczywiście o danych opublikowanych przez producenta, niemniej jednak, jak przeczytacie dalej, znajdują one odzwierciedlenie w rzeczywistości.
ESD350C nie wymaga żadnej konfiguracji. Wystarczy, że wepniemy go do portu USB (możliwie jak najnowocześniejszego), aby cieszyć się oferowaną przez niego pojemnością. Z tego względu nośnik nadaje się nie tylko do komputerów, ale również m.in. konsol, w tym next-genowych, oraz urządzeń mobilnych. Testy w naszym przypadku przeprowadziliśmy głównie na blaszakach, a wyniki bardzo pozytywnie nas zaskoczyły. Jeśli o samym wpięciu mowa, do dysku dostajemy dwa przewody: jeden stawia na wtyczki USB-C, a drugi dysponuje wtyczką USB-C oraz USB-A.
Zacząć trzeba od tego, że ESD350C wykonano bardzo estetycznie i solidnie. W pełni aluminiowa obudowa (pokryta gumową, odporną na uderzenia powłoką) konstrukcji sprawia, że jest ona naprawdę mobilna, a przy okazji chłodna. Aż trudno było mi uwierzyć w to, że po półgodzinnym katowaniu nośnika różnej maści plikami był on tylko lekko nagrzany. Jest to o tyle ważne, że napędy SSD mają specjalne zabezpieczenie obniżające ich wydajność w momencie przegrzania. Konstrukcji Transcend nie udało mi się doprowadzić do momentu, w którym zaczęłaby się „dławić”, a naprawdę próbowałem. Kopiowałem zarówno wielkie, mające po 22 GB materiały filmowe, jak i tysiące zdjęć. Niezależnie od obciążenia, dysk radził sobie świetnie i był tylko lekko ciepły.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler