Kłopotliwej farsy z niestabilnym Heavy Rain ciąg dalszy - co na to Sony?

Przed czterema dniami nagłośniliśmy sprawę wadliwości jednej z najbardziej oczekiwanych produkcji tego roku dla PlayStation 3, czyli szumnie zapowiadanego Heavy Rain.

@ 27.02.2010, 09:20
ps3

Kłopotliwej farsy z niestabilnym Heavy Rain ciąg dalszy - co na to Sony?

Przed czterema dniami nagłośniliśmy sprawę wadliwości jednej z najbardziej oczekiwanych produkcji tego roku dla PlayStation 3, czyli szumnie zapowiadanego Heavy Rain. Przypomnijmy, że chodziło o dwa bardzo uciążliwe utrudnienia rozgrywki, które w odpowiedni sposób połączone, uniemożliwiały skutecznie kontynuowanie zabawy od pewnego jej momentu. W najmniej absorbujących intelektualnie słowach - gra się zawiesza. A jak już do tego dojdzie, to praktycznie niemożliwym jest wczytanie wcześniej zapisanego autosave'a, ponieważ pliczek z nim zwyczajnie przestaje spełniać swoją rolę i nie reaguje na nasze polecenia. Remedium? Póki co brak, jednakże międzynarodowe oficjalne fora PlayStation pękają w szwach od narzekań. Próżno jednakże oczekiwać jakiegokolwiek jasnego przesłania odnośnie tego, kiedy ten niefortunny stan rzeczy ulegnie zmianie.

Właściwie najlepiej zachowali się póki co chłopaki z Quantic Dream - zapewnili, że o usterce wiedzą, jednakże natenczas zwyczajnie nie znają jej przyczyny. Proszą również graczy o wszelkie możliwe wsparcie, udzielane za pośrednictwem raportów przesyłanych studiu. Jasnym jest, iż ważne może tu być tak po prawdzie wszystko.

"Chcemy wam dać znać, że wszystkie błędy zgłoszone tutaj i w innych wątkach są sprawdzane. Obecnie chcemy ustalić jakiekolwiek wspólne czynniki dla ludzi, którzy doświadczają zawieszania się gry, więc jeśli macie tego rodzaju problemu, prosimy o rzetelność w odniesieniu do swojego PS3 - ważne jest wszystko, wersja konsoli (fat lub slim), rozgrywka w SD lub HD (nie sugeruję, że to są potencjalne przyczyny, tylko podaję przykłady). Jakiekolwiek podane przez Was informacje mogą być pomocne." - wyjaśnia na amerykańskim forum jeden z twórców.

Kłopotliwej farsy z niestabilnym Heavy Rain ciąg dalszy - co na to Sony?

Jest też pewna rada - nie wyłączajcie swojego PS3 od razu w momencie, kiedy ujrzycie czarny ekran. Istnieje bowiem szansa, niewielka wprawdzie, że gra zwyczajnie zapisuje się w tym momencie "ciut" dłużej, aniżeli czyniła to wcześniej. Zalecane jest nieco dłuższe odczekanie - 5 do 10 minut powinno dać Wam absolutną pewność. Naturalnie twórcy obiecują, iż ostatecznie każdy z nabywców dostanie dokładnie taki produkt, za jaki w założeniach zapłacił. Niestety, tyle musi nam w tej chwili z ich strony wystarczyć. ALE (i nie chodzi mi tu o alkohol)! Wszak zajściem powinno, ba - musi być zainteresowane Sony, dla którego Heavy Rain to jedna z niewielu tegorocznych perełek. Wydawałoby się oczywistym, że koncern zrobi absolutnie wszystko, aby tylko udobruchać rozeźlonych klientów i utwierdzić ich w przekonaniu, iż całość zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu (tak, jak zrobili to ludzie z Quantic). Och, aleśmy naiwni.

Na początek zacznijmy od rodzimego grajdołka - skontaktowaliśmy się z przedstawicielką polskiego oddziału Sony, Agnieszką Pilichowską. Jednym zdaniem, firma zgrywa głupa, albo naprawdę jest niedoinformowana. Najpierw usłyszeliśmy, że nie napłynęły do tego "naszego" kawałka koncernu żadne narzekania w temacie (kto wie, może faktycznie tak było - ostrzeżenie z centrali, związane z tym nieodbieranie telefonów. Na szczęście my byliśmy sprytniejsi, i zadzwoniliśmy z zastrzeżonego numeru, ha!), później zapewniono nas uczciwie, iż odpowiednie osoby przyjrzą się tematowi. Słowem o żadnej poprawce nie wspomniano, ale czegóż oczekiwać - to zadanie dla twórców wszak, przede wszystkim liczymy na nich. Urzekło nas natomiast coś zgoła innego - zamieszczenie zarysu pewnej rozmowy na europejskim forum PS przez jednego z użytkowników. Jegomość ten dodzwonił się do Sony i...dzięki temu mamy niezły ubaw, choć jemu na pewno do śmiechu nie było. Zaznaczmy jeszcze, że facet z miejsca stwierdził, iż mimo wszystko "kocha tę grę". Nabrał dla nas wiarygodności, to fakt.

Kłopotliwej farsy z niestabilnym Heavy Rain ciąg dalszy - co na to Sony?

Wspomniany najpierw trafił na kogoś, kto zapytany o problemy z Heavy Rain zupełnie oniemiał, następnie został przekierowany do równie bezużytecznego menadżera, z którym stracił kolejnych 20 minut na dość ożywionej wymianie zdań, by wreszcie porozmawiać z kimś ponad tamtymi dwoma - szefem obsługi klienta w amerykańskim Sony, czy kimś takim. Rezultat? Zacytujemy Wam tylko jedno zdanie, to właściwie najlepsze podsumowanie całości.

"Po raz pierwszy słyszę o tym problemie. Z trzydziestu milionów ludzi grających w tę grę, jesteś pierwszą osobą, od której słyszę o tym problemie".

Przepraszam, jakie 30 milionów? Jeśli zapis rozmowy jest autentyczny, to Sony zatrudnia na wysokich stanowiskach najzwyklejszych błaznów, nie ma co owijać w bawełnę. Człowiek ten nie umiał udzielić praktycznie żadnej konkretnej odpowiedzi, by na koniec skompromitować się wywodem na temat jakichś urojonych liczb. Jak ktoś, kto nie przegląda oficjalnych wątków na forach, może wykonywać tak poważne zadanie? Liczby przecież nie kłamią - w chwili obecnej, na europejskiej części forum PlayStation jest już 7 stron narzekań odbiorców, plus 17 w osobnym wątku! USA nie pozostaje w tyle - 37 stron w wątku pierwotnym, 3 w założonym przez deweloperów.

Konkluzja? Owszem - Sony gratulujemy informatorów. I podejścia do klienta. I do mediów - wszak powiedzenie złego słowa na temat ich ulubionej produkcji, mimo że prawdziwe, równa się wpisaniu na ich czarną listę. Niech żyje wolność!

Sprawdź także:
Heavy Rain

Heavy Rain

Premiera: 24 lutego 2010
PS3, PS4, PC

Heavy Rain jest grą przygodową inspirowaną głównie poprzednim tytułem studia odpowiedzialnego za owy produkt - Fahrenheit. Do tego ostatniego właśnie gra jest najbardziej...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoshavoc707   @   11:02, 27.02.2010
Naprawią, kwestia czasu. Dziwne że nie wylazło to w czasie betatestów...
Co do Sony, objawia sie właśnie choroba zżerająca wszystkie za duże firmy, 80% kadry kierowniczej nie ma pojęcia czym sie zajmuje firma, w której pracują Szczęśliwy
0 kudososkarsom   @   11:11, 27.02.2010
Chyba pierwsze sensowne wyjaśnienie o błędzie w grze przez jej producentów. Przynajmniej przyznali się że nie wiedzą co to i nie mogą na razie pomóc.