Myślę, że to byłby fajny team: Robert + Kimi (obydwu lubię i cenię).
Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że "amerykański" Haas jakoś niespecjalnie jest zainteresowany Robertem (mam nadzieję, że się mylę). To również byłaby super opcja dla Roberta, bo bolidy Haasa mają, moim zdaniem, potencjał.