Tom Clancy's Splinter Cell: Double Agent (PC)

oooo , w to nie grałem , ale akcja toczy się w dzień ?? kicha

Tak, większość gry to ,,skrywanie się'' za dnia. Niestety - skradanką tej gry bym nie określił. To zwykły, trzecioosobowy shooter.
Na dodatek Sam Fisher z zabawnego i inteligentnego gościa zmienił się w tępego, brutalnego buraka.

Już kupiłem tylko teraz muszę znaleźć czas bo jak narazie gram w HL 2 i flatOut'a 2

Przeszedłem wszystkie trzy pierwsze części i byłem wielce usatysfakcjonowany rozgrywką. Czytałem wiele opisów, że to nie jest to co dawniej i tym podobne, co stworzyło moją opinię na temat tego tytułu. W końcu odpaliłem tytuł i... wyłączyłem go już na pierwszej misji. Nie spodobało mi się co zrobiło Ubisoft z dopieszczonym tytułem jakim jest poprzedniczka. Może w przyszłości wezmę się za tą część i przejdę ją, ale na dzień dzisiejszy moja opinia jest taka, że nie jest to już stary dobry SC tylko trzecioosobowy shooter jak napisał bat2008kam. Nie będę oceniał jej, bo nie mam podstawy do tego, czyli nie ukończyłem jej.

Czemu trzecioosobowy shooter? Jak zabije się parę osób to nagle wpada "game over", bo za dużo nabiliśmy punktów dla tej drugiej agencji i Lambert traci do nas zaufanie. I to jest najgorsze. Nie mogę sobie po cichu powybijać wrogów, jak w Chaos Theory, albo Conviction? Odpada.

przeszedłem tamte i nadal mnie do tego nie ciągnie ... ale dla czego ?
za dużo słyszałem że tu nie ma klimatów z przednich części itp.
Tak w ogóle , długie to ??

To w Conviction zabijało się wrogów po cichu?

Jak się umiało to się zabijało i po cichu. ;p

No, ale strzelania i tak było najwięcej. Może nie tak dużo jak w Double Agencie, ale było - źle!

Ale gdzie było strzelanie? Jak przechodziłeś po cichu to nie było strzelania.