Mortal Kombat (PS3)

10 z reguły daje się grom przełomowym, a nowe MK takie nie jest. Na 10 np. moim zdaniem zasługuje GTA III - przejście z 2D do 3D. Dychami nie można rzucać ile wlezie.

I dychę mógłby też dostać np: Half-Life 2 bo to swojego rodzaju w 2004 roku też był wielki przełom

To jakaś odgórna zasada recenzentów gier?

Dla mnie gra której dałbym 10 to taka w którą bez znużenia mogę grać godzinami, a także wrócić do niej po X latach i bawić się tak samo dobrze jak za pierwszym razem.

Nowy Mortal do takich gier się nie zalicza, ale może ze względu na to, że w bijatyki lubię pograć, ale tylko z kolegami, a nie samemu siedzieć i przechodzić wieżę

Nie odgórna, tylko ja tak twierdzę (i wielu recenzentów również). Jeśli gra dostanie ocenę 9, to już jest genialna. Na dychę jednak trzeba sobie czymś zasłużyć - wyróżnić się z tłumu, pokazać klasę, wyznaczyć ścieżkę dla tego samego gatunku, którędy ma podążać...

Poprzedniego posta napisałeś tak jakby to była jedyna słuszna możliwość, stąd moje pytanie

Z grą na 10 w Twoim rozumieniu nie spotkałem się od 10 albo i więcej lat

Oj nie przesadzaj. Wyszło trochę takich gier wyszło przez ostatnie 10 lat. Wspomniane już przeze mnie GTA III (choć miało swoje niedoróbki więc to kwestia sporna), Metal Gear Solid 3, Uncharted 2, Red Dead Redemption czy Napoleon: Total War. Może źle się wyraziłem, nie miałem na myśli rewolucji, bo taka się zdarza raz na 15 lat, tylko dana gra musi coś wnieść do gatunku, będąc przy tym dopracowana wielu z wielu stron.

lucas, a co sadzisz o littlebigplanet? twoim zdaniem ten tytul wniosl cos od siebie do gatunku?

Jak najbardziej. Plus ten cały edytor, życie wieczne dla gry. Ale sam nie grałem więc oceniać jej nie będę.

tylko bylem ciekaw, czy zalicza sie wg. ciebie do tytulu rewolucyjnego ;p moim zdaniem jeszcze mozna by bylo miedzy innymi doliczyc tam portal. a co do samego mortal kombat, to nie lubie bijatyk innych, niz chodzone (yakuza, mortal kombat: shaolin monks)

Lucas - GTA 3 to rewelacyjna gra (choć w moim rankingu jedynym GTA na 10 jest Vice City), ale
samego przejścia z 2d na 3d za nic specjalnego nie uważam, ponieważ były to już czasy gdy 3D było bardzo popularne.
Samo przeniesienie idei GTA do świata 3D było co prawda bardzo trafione, gra była i w moim mniemaniu wciąż jest świetna, ale jej marka wyrosła także na tym, że grze po prostu zabrakło konkurencji. Tak naprawdę pierwszą okazał się średni Just Cause sprzed 5 lat (mogłem o czymś zapomnieć).
Wiele gier wnosiło nowości do różnych gatunków, ale często zabrakło im ostatecznych szlifów przez co kończyły jako solidne gry ze średnią 8 i najczęściej nie przechodziły do historii. Piszę o tym, bo wydaje mi się, że trochę na siłę mówi się o tej rewolucji czy choćby wnoszeniu czegoś do gatunku. Takie GTA 4 które zebrało rewelacyjne recenzje, często zgarniając 10ki co niby wniosło nowego do gatunku? Dla mnie to wręcz krok wstecz (za wyjątkiem grafiki, co oczywiste) i najgorsza gra z serii. Czasami wystarcza hype, jedna, druga pozytywna recenzja i dziwnym trafem nagle gra zbiera same pozytywne opinie, bywa, że nie słusznie, a wtedy właśnie pojawia się magiczna rewolucja, innowacja, która staje się koronnym argumentem.