Skorzystałem z rady i zrezygnowałem z piwa.Ta i następna walka z kolejnym bossem bez problemów.Jeszcze nie ukończyłem bo łażę Desmondem po laboratorium i nie wiem co dalej a na dodatek gra mi się wykrzaczyła.
Rozumiem że gra nie kończy się po napisach końcowych żeby można se pohasać jeszcze po lokacjach i pozbierać wszystkie brakujące flagi?
Jakoś nie mam ochoty na takie zabawy.
Samo zakończenie zaś intrygujące i zachęcające do kupna następnej części.
Fabularnie gra wciągała i pomimo że sama rozgrywka , misje główne i te poboczne nudne i powtarzalne to bawiłem się nieźle.Historyczny klimat robił na mnie wrażenie ,spotkałem Ryszarda Lwie Serce i Roberta de Sable.Trochę mnie zaskoczył poziom trudności gry.Bałem się że może być trudno ale jak już wspomniałem jedynie na końcu trzeba było się trochę sprężyć tzn.zrezygnować z browaru.
Generalnie wystarczyło trzymać przycisk bloku,kontrować w odpowiednim momencie i patrzeć na efektowne finishery.Ale to po jakimś czasie zaczynało nużyć.
Fajny polski dubbing z Danielem Olbrychskim na czele to duży plus gry.
Mimo że gra nie pozbawiona minusów czyli nudnych misji to jednak cieszę się że w końcu zapoznałem się z serią.
I chyba Dwójkę wezmę na celownik tym bardziej że zdaje się opinię graczy ma lepszą