Strona główna » Kącik RPG » Podgląd tematu
Artykuł - Baldur's Gate III - jak zacząć cz. 2, czyli jak walczyć - komentarze

Offline
shuwar //grupa Wojownicy RPG » [ Obywatel 2014 i 2018 ]0 kudos
O! Co prawda już kilka podobnych materiałów obejrzałem, ale w wolnej chwili będę musiał rzucić okiem na to co przygotowała Redakcja MG. A nóż widelec dowiem się czegoś więcej.

BG3 wymaga sporo nauki zanim zacznie się czerpać przyjemność z gry.


[EDIT]: I mam pierwsze pytanie:
Cytat: Redakcja
Przedwcześnie i przypadkowo ukończoną kolejkę możecie anulować, jeśli po Was nie była tura przeciwnika
Ale jak to zrobić? Miałem to wczoraj, przypadkowo nacisnąłem i zakończyłem turę członka mojej drużyny. Jak to mogłem cofnąć?



Kto wie?
bigboy177 //grupa MiastoGier.pl » [ Redaktor Naczelny ]1 kudos
Cytat: shuwar
[EDIT]: I mam pierwsze pytanie:
Cytat: Redakcja
Przedwcześnie i przypadkowo ukończoną kolejkę możecie anulować, jeśli po Was nie była tura przeciwnika
Ale jak to zrobić? Miałem to wczoraj, przypadkowo nacisnąłem i zakończyłem turę członka mojej drużyny. Jak to mogłem cofnąć?

Kliknij na wizerunek postaci, której kolejkę opuściłeś przypadkowo w górnym pasku postaci, a nad punktami akcji na dole zobaczysz przycisk "Anuluj koniec tury".

Offline
thiefi //grupa Sfora kontestatora » [ Alessa (exp. 208 / 400) lvl 7 ]0 kudos
Te turówek walki męczą jak diabli.
Już muszę sobie przerwę od gry robić pomimo, że jestem wciąż w I akcie.
Po prostu męczące i pożerające za dużo czasu są.
Samo dobiegiwanie do przeciwników to 90% aktywności w tych turach, a w każdej walce przeciwnik ma atakujących na dystans.

Walka w turach to największa wada tej gry i rozumiem, że tak ma być, bo taki był klasyk.
Można je było zrobić lepiej, chodzby wzorem Xcom oddzielić ruch od aktywności i dać wartę dla tych co nie zrobią ataku.
Dlatego tury w Xcom są znośne, a tu po prostu irytyjace i męczące.
Walkę w real time byś skończył w 5 minut, tu trwa prawie godzinę. Strata czasu i zero miodności.

Offline
shuwar //grupa Wojownicy RPG » [ Obywatel 2014 i 2018 ]0 kudos
Ja do walki szczególnych zastrzeżeń nie mam.
Może po za tym, że są trudne nawet z ustawionym najniższym poziomem trudności.
Nadal nie wszystko czaję, wiem, że z pewnością dużą przewagą jest wykorzystywanie otoczenia (zwalenie czegoś na głowę, spowodowanie wybuchu beczki) - ale jeszcze tego nie czuję, nie jest dla mnie intuicyjne to jak z tego korzystać.

Nie bardzo udaje mi się znajdywać lepszej zbroi, broni - i to mnie też zastanawia. Może robię coś nie tak? Zapuszczam się za wcześnie w niektóre rejony? Sam nie wiem.

Ale za to fabuła jest po prostu bomba!

Offline
Guilder //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2603 / 3000) lvl 11 ]1 kudos
Cytat: shuwar
wiem, że z pewnością dużą przewagą jest wykorzystywanie otoczenia (zwalenie czegoś na głowę, spowodowanie wybuchu beczki)
Typowe dla tego studia. W Divinity: Original Sin 2 wręcz była to jedna z najmocniejszych technik walki, nazwana żartobliwie przez internautów "beczkomancją". Do beczki ładowało się kupę rzeczy (przez co owa ważyła tonę), najlepiej jeszcze coś wybuchowego do tego i zaklęciem lewitacji spuszczało się to przeciwnikom na głowę. Efekt był nieraz równy najmocniejszym czarom w grze. Szczęśliwy

Offline
shuwar //grupa Wojownicy RPG » [ Obywatel 2014 i 2018 ]1 kudos
@Guilder: Dzięki! Genialne.
Wczoraj to zastosowałem = znalazłem skrzynię, którą można było otworzyć jedynie przez jej zniszczenie. Problem polegał na tym, że miała gigantyczną odporność i jedynie pojedyncze, bardzo mocne uderzenie mogło ją "otworzyć". I faktycznie: postawiłem na niej beczkę prochu i strzeliłem ognistą strzałą... ależ była rozpierducha! Uśmiech

Od teraz mam w wyposażeniu przynajmniej jedną - dwie beczki Uśmiech

Liczba czytelników: 475847, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53874 wątków oraz napisali 676160 postów.