Odkryli coś co jest powszchnie wiadome i równie powszechnie zlewane czyli, że liczy się jednak ta jakość produktu. Taka wypowiedź ma chyba na celu obrażenie graczy lub ten Pan ubliża samemu sobie, bo chyba nie słyszał co mówi.
Głosowanie portfelem zawsze najlepiej działa na wyobraźnie wydawców. Plus jest taki, że wydawcy powoli zaczynają zauważać, że jednak liczy się jakość a nie ilość i szybkość wydania tytułu.