Cytat: Rogi2
autor każdego dzieła z fabuła ma jakiś przekaz i światopogląd do postawienia na świeczniku.
Owszem. A ja jako klient mam swoje zdanie o przekazie autora. I jeśli mi się on nie podoba - zagłosuję portfelem. Zwyczajnie nie kupię gry.
Nie przeszkadza mi w grach przemoc, niespecjalnie przeszkadza mi też przesadna seksualizacja bohaterek (w pewnych granicach ofkz, ale ostatecznie jestem facetem - kobiety mają pełne prawo mieć tutaj inne zdanie). Nie przeszkadzają mi wulgaryzmy tam, gdzie są uzasadnione. Ale bardzo, bardzo mi przeszkadzają próby użycia gier do kreowania politycznie poprawnego, lewackiego raju, w którym każdy jest biseksualny, a anal torpedo jest czymś najzupełniej oczywistym. Nie będę w takie gry grał, a ich twórcy moich pieniędzy na pewno nie dostaną.
A to dlatego, że mam pełną jasność co do tego, czemu kreowanie takich gier służy. Służy mianowicie tresowaniu młodych ludzi i późniejszemu utrwalaniu tej tresury za pomocą telewizji i prasy. Ja do tego ręki ani pieniędzy przykładać nie zamierzam. Odsetek społeczeństwa powinien pozostać odsetkiem.
To się nazywa: kultura konsumencka.
Cytat: Rogi2
Lepsze promowanie homoseksualizmu niż przesadne ugrzecznianie i poprawność polityczne którą zaczynają przesiąkać filmy.
Ani lepsze, ani gorsze. Tak samo paskudne i tak samo będę na obie kwestie reagował. Połowa podłości na tym świecie uchodzi bezkarnie właśnie dlatego, że ludzie mają tendencje do usprawiedliwiania ich metodą "lepsze to niż co innego".