Ja trójki nawet nie ukończyłem. Czemu? NUDA. Nuda nuda nuda. Po 4 sekwencji po prostu odechciało mi się grać. Connor jest słabym bohaterem, klimatu nie czuć wcale. W poprzednich edycjach wtapiałem się w świat, żyłem z bohaterem, a w trójce niestety nic mnie nie porwało. Świata ani fabuły jakoś nie chciało mi się odkrywać. Mam nadzieję, że 4 będzie lepsza. Choć zagram w nią dopiero gdy jakoś przemęczę "trójkę" a na to się nie zanosi.