Takie czasy, że im wyższy numerek (nie tylko silnika), tym lepsza gra (w teorii, bo w praktyce zazwyczaj jest na odwrót
). Na nieszczęście mylisz się w stwierdzeniu, że "I chyba tylko nie liczni się nabiorą". Podejrzewam, że większość osób nie siedzi jakoś strasznie we wszystkich nowinkach i jak zobaczą na reklamie, że "WOW, nowy silnik z numerem 3" to później będzie, że "ooo, super, wygląda miliard razy lepiej, niż poprzednio!". Reklama czyni cuda, co można zaobserwować na grach typu Homefront, gdzie, za przeproszeniem gówno, schodzi w ilości kilka razy większej, niż taki Bulletstorm lepszy tak na oko ze 20 razy