Co za głupia polityka cenowa, dobrze wiedzą, że są pewne granice które przeboleje człowiek ale do jakiegoś czasu. 219 zł za grę na konsolę to jest punkt zapalny dla Polaka, a podniesienie do 250 zł to dolanie oliwy do ognia w kwestii wojny gracze-wydawcy. Wydawca jak zwykle będzie narzekać, że wpływy są za niskie więc podwyższmy ceny. Nie tędy drogą EA, lepiej dać normalną i adekwatną cenę i sprzedawać za np.170 zł ale ze wzrostem ilości. Pazerność EA nie zna już granic, choć nie posiadam konsoli to mam nadzieję, że PC ominie podwyżka.