Metal Gear Rising: Revengeance (Xbox 360)

Z jednej strony nie wiem czy się mam śmiać , z drugiej czy płakać
Z jednej strony jest Fajnie z drugiej strony trzymasz się za głowę i mówisz " Co oni z tym zrobili"

Fajnie że będzie można ciachać na kawałki niektóre elementy, tragicznie że jest to slasher a nie skradanka jak inne MGSy, co z tego że może tam mieć jakieś monety w grze gdzie się skradamy, ale zapewne w większości będziemy naparzać z chordami przeciwników

Nie wiem...Chyba z duża sieczka jak dla mnie .

Gdyby nie fakt, że w produkcji znajduje się już Metal Gear Solid 5 (a nad nim czuwa Kojima), to prawdopodobnie spisałbym skradankową serię na straty. Powyższy zwiastun sprawia, że aż mnie skręca z bólu - pamiętam, jak jeszcze jakiś czas temu zapowiadano, że Rising będzie można przejść nie zabijając ani jednej osoby.

A teraz? Zamordujemy więcej, niż Kratos czy Dante. Mam to gdzieś - wracam do Peace Walker na PSP.

Właśnie gdy zobaczyłem pierwszy zwiastun gdzie mamy istną siekę to od razu sobie przypomniałem te słowa ... że grę będziemy mogli przejść bez zabijania. Teraz wiem że to były słowa rzucone na wiatr.
Nie czekam na tę grę mimo iż jestem fanem to twórcy Bayponety odwalili kiszkę. Zapomnieli Raydenowi jeszcze dać wrotki z różowymi kółkami, lub butów a pod podeszwą pistolety