Final Fantasy XIII (PS3)

Nic ciekawego oprócz FF XIII, Batelfilda oraz .................

Szacuneczek dla Call of Duty MW2

Yeah, pozycja numer sześć.
Chyba nie będzie gry co ją pobije.

I tak prędzej czy później z dziesiątki wyleci, ale podziw za to jak długo się w niej trzyma

A są tacy co wieszają psy na niej?
Ci co kupują: wczoraj, dzisiaj, jutro, pojutrze , przecież wiedzą że krótka, że steam, że MP słaby...
TO DLACZEGO KUPUJĄ?
Kto mi to wyjaśni...

Przede wszystkim kierują się marką ;)

Osoby udzielające się na forach, śledzące newsy, zdające sobie sprawę, że Modern Warfare 2 to odgrzewany kotlet to mały procent całości posiadaczy gry. Przeciętny Kowalski pójdzie do sklepu i kupi to co znane - i działą jeszcze na niego reklama.

Bana już masz pewnego Mamy tu Kowalskiego admina i byłego moderatora

W tej chwili reklama innej gry bije po oczach. Jeśli ta gra byłaby tzw chłamem - każdy by wiedział że jest cienka i NIKT by jej nie kupował na tyle miesięcy po premierze.
Dlaczego ucichło o Wolfensteinie? To dopiero marka.

Powiem Wam moim drodzy czemu ludziska wciąż kupują MW2:
Mimo swych wad to wciąż bardzo dobra giera.

No cóż, mam nadzieję, że przez to pomówienie nie zostanę zwolniony . Kowalski odnosi się do całej społeczności .


Najnowszy Wolfenstein okazał się crapem. Ale mimo wszystko to znana marka więc poziom sprzedaży tej gry nie powinien być aż tak tragiczny. Może zbyt słaby marketing.



A ja wam powiem, że poziom sprzedaży nie pokazuje jak dana gra jest dobra i nigdy tego nie robił - gdyby tak było to Wii Play, mające na koncie kilkadziesiąt milionów sprzedanych sztuk, byłoby najlepszą grą na świecie. Często znakomite gry, znajdują swoją mała niszę, są mało popularne, przez co sprzedają się słabo. A crapy potrafią być wypromowane do tego stopnia, że schodzą w hurtowych ilościach. Dlatego sprzedaż nie jest wyznacznikiem jakości, choć obie rzeczy mogą się pokrywać np. jak w przypadku GTA.