Ciri. Młoda, piękna i zgrabna kobieta, z którą podczas gry tworzy się swoista emocjonalna więź. Ciągła pogoń za młodą wiedźminką i chęć znalezienia jej towarzyszyły mi przez całą grę, podsycane przez fragmenty, kiedy się w nią wcielałem. Cirilla jest młoda, ale już doświadczona przez los, co widać po bliźnie na jej twarzy (która w jakiś przewrotny sposób zamiast ją szpecić, nadaje jej urodzie pewien twardy rys, bynajmniej nie będący minusem) i w sposobie ekspresji. To może się naprawdę podobać - wciąż jest młoda, znacznie młodsza niż inne ważne postacie, ale zachowuje się rozsądnie i poważnie, przez co trudno traktować ją jak małą zagubioną dziewczynkę znaną z kart powieści. Małą dziewczynką już nie jest, i jest do dobitnie odczuwalne. Wciąż popielatowłosa, wyrosła na atrakcyjną pod każdym względem kobietę, a jej charyzma objawia się zarówno w krnąbrnym charakterze, jak i nietypowej, a jednak bardzo miłej dla oka urodzie.