Gdy pierwszy raz ujrzysz Yen
Wszystkie gwiazdy mogą odejść w cień
Świat zaczyna się kołysać
Nad jej pięknem w nieskończoność można wzdychać
Może nie zawsze była okazem urody
Jednak los dla niej był nad wyraz szczodry
Jej oczy zahipnotyzować mogłyby wielu
W tym pochłaniającym zmysły, fiołkowym odcieniu
W kruczoczarne loki mogłaby łapać swe ofiary
Na pewno nie jeden, nie dałby jej rady
Zapach, uzależnia po pierwszym kontakcie
Agrest i bez, a Ty wracasz do żywych tuż po fakcie
Jednak nie wygląd jest najważniejszy
Jej niebezpieczny charakter każdego zmiękczy
Wyrazista, ostra, pożerać można ją myślami
Nie przestając, ni przez chwilę, dniami i nocami
Wredna potrafi być nawet bardziej niż myślisz
A ile dzięki temu już odniosła korzyści
Takiej kobiecie, nie powinno się ufać
Stracić można wszystko, jeśli będziesz się zbytnio rzucać
Ale i tak się dasz, jest tak specyficzna
Ale przy tym rzeczywista, z bliska już nie tak magiczna
Skomplikowana tak, przy niej enigma to drobnostka
Kolejne jej elementy odkrywać, żadna błahostka
Prawdę powie, życie bez zbędnych złudzeń
Może okrutna też być, ale kłamstwem Cię nie ujmie
Jednak z drugiej strony, jest kochana, taka dobra
Choć potrafi obtłuc mordę i wypije z Tobą do dna
Jest też za co chwycić, te kołyszące się biodra
Zawsze pod tym względem, wiecznie jest głodna
Na jednorożcu, jakie ona robi rzeczy
Przed takim czymś, lepiej się zabezpieczyć
Mimo problemów, mimo straty jej na dłuższy czas
Przemaszerowałem setki mil, przebyłem nie jeden las
I tylko ona w moich snach, wspólnie, razem z Ciri
Już zdecydowałem gdzie podążam
Nie stracę, ani chwili
bazabazowy //grupa Mieszczanie » [ Niewolnik (exp. 2 / 10) lvl 1 ]0 kudos
