Nie mam problemów z płynnością (acz gram na najniższych). Jakoś tak mam, że gra, która na piecu mnie nie wciąga, na X360 dostaje drugie, lepsze życie. Tak miałem chociażby z Bad Company 2...
Zobaczymy, pół roku to dużo czasu. Póki co nie gram w ogóle, bo mnie odrzuca od wszystkiego, w tym konsoli. Z Wieśkiem 2 bliżej zapoznam się dopiero w wakacje. Kto wie, może mnie najdzie i w tym czasie zrobię sobie sejwa z jedynki?