Castlevania: Lords of Shadow (XBOX 360)

ObserwujMam (17)Gram (3)Ukończone (10)Kupię (5)

Zapowiedź gry Castlevania: Lords of Shadow (XBOX 360)


Janek_wad @ 13:20 14.09.2010
Marcin "Janek_wad" Janicki



Od czasu do czasu, w przerwach pomiędzy licznymi potyczkami, przyjdzie nam potrenować parkour oraz alpinistykę. Ogromna część lokacji została bowiem skonstruowana w taki sposób, że by dotrzeć na drugi koniec mapy, trzeba będzie trochę poskakać. Belmont bardzo dobrze radzi sobie z wszelkimi przeszkodami terenowymi, także jeśli miałeś już okazję poznać przygody zbuntowanego Księcia Persji, podczas przemierzania Lords Of Shadow poczujesz się niemal jak w domu. Chociaż zdecydowana większość opublikowanych do tej pory materiałów video ukazuje sceny walki, całkiem pokaźną ilość czasu spędzimy na przeszukiwaniu komnat i eksploracji najbliższego otoczenia. Czasami, w celu wykukania jakichś ciekawych artefaktów. Innym zaś razem po to, by odnaleźć drogę prowadzącą do kolejnej lokacji. Autorzy zapowiadają, że nie zabraknie ukrytych pomieszczeń, także starzy wyjadacze bez wątpienia znajdą tutaj coś dla siebie.



Bardzo mocną stronę gry ma stanowić wizualna różnorodność poziomów. Jako że duża część lokacji przeniesie nas w tereny położone poza wnętrzem piekielnego zamku, na nudę z pewnością narzekać nie będziemy. Gabriel odwiedzi położoną w okolicy fortecy wioskę, poszuka grzybów w lesie, pobyczy się co nieco na górzystych polanach, by ostatecznie ubrać ciut cieplejsze wdzianko i wyruszyć w pokryte grubą warstwą śniegu górzyste tereny. Oczywiście, gwoździem całego programu będzie zwiedzanie komnat zawieszonego nad całym pobliskim krajobrazem zamczyska. Opublikowane dotychczas screeny ukazują pięknie wykonane, klimatyczne miejscówki. I chociaż to tylko statyczne obrazki, potrafią zrobić naprawdę piorunujące wrażenie. Jak zapewniają panowie programiści z Hiszpanii, lwia część lokacji została zaprojektowana tak, by gracz w dowolnym momencie mógł do nich powrócić. Po co? A chociażby, w celu zgarnięcia pominiętej wcześniej "znajdźki". Otwarta konstrukcja świata gry dobrze rokuje na przyszłość i pozwala żywić nadzieję, iż po jednokrotnym przebrnięciu przez cały wątek fabularny, będzie po co do LOS wracać. W ogóle, całe to wirtualne zbieractwo zapowiada się bardzo smakowicie. Czuję, że twórcy tytułu wysmażą dość wymagające osiągnięcia, a scalakowanie nowej Castlevanii zajmie długie godziny ...

Długie godziny, wśród których sporo czasu – już teraz – wypadałoby zarezerwować na walki z potężnymi bossami. Tych, tradycyjnie, spotkamy na swojej drodze całkiem sporo. Jakiś czas temu MercurySteam odsłoniło rąbek tajemnicy i zaprezentowało gameplay, na którym Gabriel walczy z potężnym, lodowym tytanem. Przeciwnik przerasta naszego bohatera co najmniej kilkunastokrotnie, a samą ręką byłby w stanie zmiażdżyć przynajmniej czterech ludzkiej postury śmiałków. Sama potyczka wygląda niesamowicie efektownie, a liczne quick time eventy zmuszają gracza do zachowania stuprocentowej koncentracji. Tego typu pojedynków z pewnością będzie w grze znacznie więcej, a liczący sobie ponad 45 pozycji bestiariusz na papierze wygląda całkiem obiecująco.



Podobnie zresztą jak cała gra, którą już teraz umieściłbym wśród piątki najciekawszych slasherów bieżącego roku. Miejmy nadzieję, że nie jest to nominacja na wyrost. I na tym właściwie zakończyłbym niniejszą zapowiedź, aczkolwiek z redaktorskiego obowiązku wypada wspomnieć o pewnych niedogodnościach, jakich niewątpliwie doświadczą posiadacze X360. Niespełnione reżyserskie zapędy Kojimy, który z lubością pakuje do wszystkich nadzorowanych przez siebie pozycji masę przerywników filmowych, odbiją się negatywnie na jakości cut-scenek. Chociaż dołożenie dodatkowej płyty DVD nie powinno stanowić dla Microsoftu absolutnie żadnego problemu, tęgie głowy z Redmond wzbraniają się przed tym rozwiązaniem, kompresując grę do rozmiarów jednego krążka. Pozostaje mieć nadzieję, że nie wzięli się za tekstury ...

Podsumowanie:
Nowa Castlevania już teraz wygląda niezwykle obiecująco. Początkiem października dostaniemy tytuł, który bez dwóch zdań jest jedną z najmocniej oczekiwanych premier bieżącego półrocza. Jeśli panowie z MercurySteam dali radę, Lords Of Shadow będzie cholernie dobrym slasherem.
Zapowiada się genialnie!

Screeny z Castlevania: Lords of Shadow (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosRavnarr   @   15:42, 14.09.2010
Cholera, fajne. Ale założę się o flaszkę wiśniaka, że nigdy się na PC nie ukaże Poirytowany
0 kudosPietek=)   @   16:19, 14.09.2010
Ja na szczęście mam konsolę ale czy zakupię ten tytuł to jeszcze nie wiem Dumny ;

Nadzieje wiązane z tą grą są wielkie ale czy będzie to hit na miarę GoW'a ?

Pozostało nam czekać Puszcza oko .
0 kudosbat2008kam   @   16:51, 14.09.2010
W końcu gra, która ma szansę na konkurowanie z GoW Uśmiech . I do tego wyjdzie też na X360 Uśmiech . Czekam.
0 kudosRavnarr   @   18:12, 14.09.2010
Muszę znaleźć jakiegoś posiadacza konsoli i się z nim zaprzyjaźnić, bo inaczej fajna gra mnie ominie. A szkoda. Choć przypuszczam, że gdyby Castlevanie przerobili na PC, to sterowanie i kamera były by tak wkurzające, że wyrzuciłbym laptopa przez okno po pół godzinie grania Uśmiech
0 kudosDantePANKRACY   @   00:41, 18.09.2010
kolejny slasher must have ; D
Dodaj Odpowiedź