Zapowiedź gry Call of Juarez: Gunslinger (PC)
Sylveck @ 12:16 03.01.2013
Piotr "Sylveck" Selwestrowicz
Jak wiadomo, istnieją udane eksperymenty w ramach danej konwencji, które wprowadzają do niej sporą dozę świeżości, ale istnieją też takie, których udanymi nazwać się nie da. Call of Juarez: The Cartel zalicza się zdecydowanie do tej drugiej grupy.
Jak wiadomo, istnieją udane eksperymenty w ramach danej konwencji, które wprowadzają do niej sporą dozę świeżości, ale istnieją też takie, których udanymi nazwać się nie da. Call of Juarez: The Cartel zalicza się zdecydowanie do tej drugiej grupy. Techland po spłodzeniu dwóch całkiem udanych części rozgrywanych na Dzikim Zachodzie postanowił osadzić akcję w czasach współczesnych. Wyraźnie inspirowana m.in. serialem The Shield gra została dosłownie zajechana w mediach ocenami nieprzekraczającymi średnio według Metacritic 50%. The Cartel nie okazał się równie błyskotliwym zwrotem co Modern Warfare i twórcy postanowili powrócić do sprawdzonej już dwa razy formuły.
Mimo wszystko polski developer nie zamierza stawiać na kalkę czy miks dwóch pierwszych części Call of Juarez. Te odznaczały się stosunkowo poważnym podejściem do tematu. Gunslinger zaś ma być nieco oderwany od rzeczywistości i na wielu płaszczyznach mieć wiele wspólnego z komiksami.
Na porządku dziennym pozostanie to, czym charakteryzuje się cała seria od samego początku – napakowany akcją, niezwykle szybki gameplay. W zasadzie to Gunslinger będzie jeszcze szybszy niż poprzednie odsłony Call of Juarez. Pozwoli na to m.in. dodanie do mechaniki gry, obok standardowego spowolnienia czasu, ficzeru zwanego Sense of Death – umożliwiającego uchylenia się przed jednym zabójczym pociskiem i odpłacenia się przeciwnikowi pięknym za nadobne.
Zachętą do szybkiej i efektownej gry będzie także implementacja systemu punktowego, który nagradza co bardziej stylowe zabójstwa, headshoty i wykańczanie możliwie dużej liczby wrogów w "slowmo" (rodzajów tych wrogów zaś ma być od ośmiu do dwunastu + zróżnicowani bossowie). Wiele osób, które dotąd widziały wczesną wersję gry w akcji, zwraca uwagę na podobieństwa Gunslingera pod tym względem do wydanego w zeszłym roku Bulletstorma.
Kolejnym ważnym zapowiedzianym elementem mechaniki Gunslingera jest znany z RPG system zdolności. Wraz z awansowaniem na kolejne poziomy doświadczenia odblokujemy coraz ciekawsze i bardziej przydatne umiejętności podzielone na trzy kategorie: Ranger (starcia na odległość), tytułowy Gunslinger (dwa rewolwery) oraz Trapper (starcia bezpośrednie).
Niestety twórcy nadal nie chcą puścić zbyt wiele pary z ust i nie wspominają nic o pozostałych trybach rozgrywki niż tryb fabularny (którego przejście powinno zająć około 10 godzin). Wiadomo jedynie, że dalszych informacji zamierzają udzielić w późniejszym czasie i że są dość nieprzychylnie nastawieni do kooperacji, która pojawiła się w The Cartel.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler