Call of Juarez: Gunslinger (PC) - okladka

Call of Juarez: Gunslinger (PC)

Premiera:
22 maja 2013
Premiera PL:
22 maja 2013
Platformy:
Gatunek:
Strzelanka
Język:
Producent:
Wydawca:
Dystrybutor:
Strona:
brak danych

ObserwujMam (93)Gram (15)Ukończone (74)Kupię (10)

Opis Call of Juarez: Gunslinger (PC)
zvarownik @ 10:06 06.09.2012
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Śr. długość gry: 6h 41min

+ czaswięcej

Call of Juarez: Gunslinger to pierwszoosobowa strzelanina oraz kolejna odsłona serii Call of Juarez autorstwa polskiego studia Techland. Ponownie trafiamy na Dziki Zachód, tym razem jednak wcielając się w rolę łowcy głów, Silasa Greavesa.

W Call of Juarez: Gunslinger naszym bohaterem jest headhunter polujący na przestępców, za których wyznaczono pokaźne nagrody - Silasa Greavesa. Protagonista poszukuje konkretnych osób, a mianowicie zabójców swoich braci. Na swojej drodze spotykamy takie osobistości jak Billy the Kid, Pat Garrett, Jesse James i inne legendy tamtego okresu, zaś cała fabuła opowiadana jest z perspektywy retrospekcji - Silas opowiada nam swoje przygody.

Rozgrywka w Call of Juarez: Gunslinger opiera się przede wszystkim na na naszej zręczności i celnym oku. Tytuł to strzelanina, a akcję obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby. Gameplay, w odróżnieniu od poprzednich gier z tego cyklu, stał się o wiele bardziej arcade'owy, szybszy i stawiający na jak najszybsze likwidowanie oponentów - nierzadko kilku naraz. Nasza postać z biegiem czasu zyskuje nowe umiejętności pozwalające na efektywniejsze pokonywanie kolejnych przeciwników. Ważną rolę w grze pełni również mechanizm pojedynków - mechanizm związany z odpowiednim trzymaniem dłoni na kaburach i wykonywanie ruchu imitującego wyciąganie z niej broni stanowi integralną część rozgrywki.


Wkład w encyklopedię mieli:   Dirian,
PEGI: Od 16 latZawiera przemocZawiera mocny język
Screeny z Call of Juarez: Gunslinger (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosTheCerbis   @   14:33, 06.09.2015
No tak, wiem że nie była to najlepsza gra... Chyba mechanika i silnik był wzięty z Dead Island?
0 kudosIgI123   @   21:30, 06.09.2015
Silnik na pewno, ale mechanika? Dawno w to grałem i jak dla mnie w strzelaniu nie było nic katastrofalnie złego. The Cartel to średniak w którego nie ma tak naprawdę powodu grać. Aż dziwne że Techland stworzył coś takiego po kapitalnych Więzach Krwi.
0 kudosMicMus123456789   @   15:13, 07.09.2015
W The Cartel z Dead Island był wzięty model strzelania.
0 kudosDaerdin   @   23:09, 02.10.2015
Wreszcie ukończyłem, po dwóch latach od zakupu xD Zastanawiam się tylko, jakim cudem mogłem tak długo zwlekać z ogarnięciem tej produkcji. Ta gra jest po prostu niesamowita. Dość krótka, fakt, niemalże kompletnie liniowa, ale frajda płynąca z rozgrywki jest przednia. Ostatni raz czułem się podobnie grając bodajże w Black Opsa.

Tryb fabularny niesamowicie wciągający, a z takim sposobem opowiedzenia historii spotkałem się pierwszy raz. Tak naprawdę nie wiadomo, co mogło zdarzyć się naprawdę, a co jest tylko wymysłem wyobraźni Silasa i chyba ten element stanowi najmocniejszy punkt produkcji. Poza tym, to całe unikanie pocisków, robienie combosów i troszkę przemodelowany tryb koncentracji sprawdzają się rewelacyjnie. Grafika też prezentuje się całkiem fajnie, to komiksowe podejście nadaje bardzo specyficzny klimat.

Z czystym sumieniem polecam każdemu fanowi dobrego FPSa, tym bardziej, że grę można teraz kupić za naprawdę małe pieniądze, a zapewnia rozrywkę na kilka wieczorów.
0 kudosJackieR3   @   23:39, 02.10.2015
Jest w bieżącym CDA.
Podobno w grze można spotkać Billy'ego Kida,Pata Garreta i kilka innych historycznych postaci.Brzmi zachęcajaco. Uśmiech
0 kudosDaerdin   @   23:57, 02.10.2015
Ooo, nie miałem pojęcia, że wrzucili do CDA Dumny Tym bardziej opłaca się zagrać, naprawdę solidna giera.

I owszem, można natknąć się na sporo historycznych postaci i zbierając "okruchy prawdy" przeczytać ich życiorysy.
0 kudosnikalij   @   18:01, 10.10.2015
Gra robi na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Urocza grafika uzupełniona jest świetnie dobraną linią melodyczną. Sposób opowieści jest przedstawiony genialnie. Łagodnie przechodząc do "plusów ujemnych". Ogromny minus tradycyjnie już, temu z... d... z..., który w Techlandzie konsekwentnie lobbuje przeciw pełnej polskiej wersji dialogowej. Rozwiązanie to, szczególnie dokucza w reprezentowanej metodzie narracji. No i jeszcze nie udało mi się opanować techniki pojedynków. Lecz jest to szczegół jedynie wymagający czasu i pewne wyzwanie. Polecam jak najbardziej. Bardzo dobra odmiana po nieudanej trójce.
0 kudosJackieR3   @   18:47, 10.10.2015
Nikalij,nie przesadzajmy z tym dubbingiem szczególnie w klimatach Dzikiego Zachodu.Indiańce,kowboje i kojoty nawijające po Polsku mogliby ten klimat trochę popsuć.Ja mam w pamięci filmy z wodzem apaczów Winnetou gdzie ten polski język momentami komicznie brzmiał.
0 kudosnikalij   @   20:01, 10.10.2015
To prawda. Podobne odczucia miałem przy wersjach czechosłowackiej i niemieckiej. Jednak od tych czasów dużo się zmieniło i współcześni aktorzy świetnie sobie radzą, szczególnie polscy. Nie mam złudzeń, że to celowa polityka firmy, która z kosztami ani z kunsztem aktorskim niewiele mają wspólnego. Inna historyczna rzecz jest taka, że pewnie nie wszyscy osadnicy na Nowym Lądzie mówili po angielsku. Natomiast przy tej produkcji, obok bardzo dowcipnej opowieści narratora toczy się wartka akcja i niechciałbym, aby coś mi umknęło.
0 kudosJackieR3   @   08:05, 11.10.2015
Fakt że czasem można nie nadążyć z czytaniem napisów.Nie wiem jak z tym w Gunslingerze ale miałem np. problemy w Kane And Lynch gdzie panowie brali się za dowcipkowanie podczas największych strzelanin i rzeczywiście sporo mi umknęło.Ale tu też nie jestem przekonany czy dobrze by to po polsku zabrzmiało.
Jeśli chodzi o koszty takiego pełnego spolszczenia,dobrego spolszczenia to nie mam pojęcia jak by się miały do kosztów całej produkcji więc trudno mi powiedzieć czy decydują względy oszczędnościowe czy jakieś inne.Skłaniałbym się jednak ku oszczędnosciowym.Techland co prawda nie robi moim zdaniem budżetówek ale w jakimś tam budżecie ,muszą się zmieścić.
0 kudosDaerdin   @   10:05, 11.10.2015
Cytat: nikalij
. No i jeszcze nie udało mi się opanować techniki pojedynków.
Pojedynki naprawdę sknocili. System z Więzów Krwi był idealny, a w tej części jest strasznie nieintuicyjny.
0 kudosnikalij   @   22:04, 12.10.2015
Dodam jeszcze, że za wyjątkiem tego co napisałeś o pojedynkach, to są one jeszcze bardzo frustrujące. Jeżeli nie skończę tej opowieści, to własnie dlatego. Nie wiem co miało na celu do lekkiej i przyjemnej rozrywki, powrzucać te wątpliwej jakości rodzynki.
0 kudosKrru   @   16:24, 31.10.2015
Daerdin - Nie zgadzam się. Pojedynki rewolwerowe są dobrze zrobione.
0 kudosDaerdin   @   17:08, 31.10.2015
Mogą się Tobie podobać, oczywiście ;) Według mnie jednak, pojedynki w Więzach Krwi były opracowane idealnie, w przeciwieństwie do tych z Gunslinger.
2 kudosguy_fawkes   @   23:23, 22.02.2017
Znakomita rehabilitacja Techlandu po badziewnym The Cartel. Niby pierdółka, ale grywalna i zachowująca świeżość do samego końca - pomysł z modyfikowaną na bieżąco przez narratora opowieścią jest iście kozacki i świetnie wykonany. Szkoda tylko, że brak tu głębszej historii rodem z Więzów Krwi - moim zdaniem najlepszej odsłony cyklu - ale mimo wszystko Gunslinger jest wart poznania dla każdego, kto lubi sobie postrzelać w westernowych klimatach.
Dodaj Odpowiedź