Zapowiedź gry Earth 2160 (PC)
Każda kolejna część oferowała nam coraz lepszą grafikę i tym razem nie może być inaczej. Na potrzeby kolejnej odsłony serii stworzona silnik Earth-4, którego możliwości można było podziwiać na targach Game Convention. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale biorąc pod uwagę, że przedstawiony tam trailer opierał się na tym silniku, to można się domyśleć jak będzie wyglądać gra. W takim wypadku pytanie nie brzmi „czy będzie posiadać fajną grafikę?”, tylko „czy mi to ruszy?” – mam nadzieje, że mi tak.
Muzyka i dźwięk przynosiły satysfakcję już w pierwszej części, więc nie ma nawet co myśleć o jakiejkolwiek porażce z tej strony. Po prostu będzie dobrze i ciężko powiedzieć coś o tym więcej.
W trzeciej części nasze armie będą liczyć około 13 budynków i 13 jednostek dla każdej, ale nie w tym tkwi haczyk. Chodzi o to, że to tylko schematy. Tak jak to miało miejsce wcześniej (np. Earth 2150) – będziemy mogli odpowiednio modyfikować jednostki dodając inne uzbrojenie, pancerz, podwozie i wiele innych rzeczy. Earth 2160 ma nam oferować jeszcze więcej możliwości grzebania przy naszej armii. Jest to bardzo dobry chwyt, gdyż armie jeszcze bardziej będą się utożsamiać z graczem i podczas takowej bitwy między żywymi graczami, nie będziemy mogli w 100% przewidzieć na jakie wojska trafimy.
Kampania dla jednego gracza będzie obejmować oczywiście wszystkie cztery perspektywy wojny (UCS, ED, LC i obcy). Oczywiście tryb dla wielu graczy jest mile widziany i pożądany.
Gra jest jedną z najlepszych polskich produkcji a jej trzecia odsłona ma szanse stać się nie zapomnianą przygodą... bo... gdybyśmy mogli cofnąć czas... bez wahania pozwolilibyśmy na powstanie tego konfliktu. Na razie musimy czekać i mieć nadzieje, że gra wyjdzie jeszcze zanim na świecie załamie się gospodarka, ponieważ już wiem co będzie potem...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler