Dragon Age 4 - wiemy co twórcy mieli na myśli mówiąc o komponencie sieciowym
Nie chodzi na szczęście o to, że w nasze ręce wpadnie gra MMO.
Pisaliśmy wczoraj, że twórcy kolejnego Dragon Age rozważali zastosowanie w grze komponentu sieciowego. Wówczas nie było wiadomo o czym mowa, ale sytuację wyklarował delikatnie jeden z deweloperów, Casey Hudson.
Następna odsłona serii Dragon Age trafi do sprzedaży po premierze Anthem, którą przesunięto na początek 2019 roku. Najwcześniej zagramy więc pod koniec roku 2019 albo, co bardziej prawdopodobne, w roku 2020. Niezależnie od daty premiery, produkcja oferować może jakieś sieciowe rozwiązania.
Jak wyjaśnił na łamach Twittera manager generalny BioWare, wspomniany Casey Hudson, tajemniczy komponent sieciowy związany jest z dalszym rozwojem gry już po tym, jak ją ukończymy. Sama rozgrywka nawiązywać ma do tego, do czego Dragon Age nas przyzwyczaiło. Dostaniemy więc rozbudowaną fabułę, w której największy nacisk położony zostanie na postaci.
"Czytam wiele spekulacji na temat Dragon Age i myślę, że będzie zadowoleni widząc nad czym pracuje ekipa. Skupiają się na opowieści i postaciach. Zbyt wcześnie na detale, ale kiedy mówimy o komponentach "na żywo", mamy na myśli dalsze opowiadanie historii już po tym, jak końca dobiegnie główny scenariusz", napisał Hudson.
Końcówka wiadomości może nawiązywać do wielu różnych rzeczy. Może chodzić zarówno o DLC, jak i tryb rozgrywek wieloosobowych, który pozwoli przedłużyć żywotność przedsięwzięcia.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler