Titanfall to debiutanckie dzieło studia Respawn Entertainment, Projekt trafi na łamy komputerów PC oraz konsol Xbox już w marcu bieżącego roku, ale niestety nie zagości na konkurencyjnych platformach firmy Sony, o czym pisaliśmy już jakiś czas temu.
bigboy177 @ 19.01.2014, 13:37
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, xbox 360, xbox one
Titanfall to debiutanckie dzieło studia Respawn Entertainment, Projekt trafi na łamy komputerów PC oraz konsol Xbox już w marcu bieżącego roku, ale niestety nie zagości na konkurencyjnych platformach firmy Sony, o czym pisaliśmy już jakiś czas temu. Pozostaje nadzieja, na "dwójkę", jeśli, rzecz jasna, powstanie.
Wracając jednak do tematu niniejszej wiadomości, mamy garść konkretów o tym, jak będzie działała komunikacja pomiędzy graczami. Jak wiadomo, tytuł korzysta z chmury, wychwalanej przez Microsoft, a która ma zapewnić sprawne nawiązywanie połączenia. Według deweloperów, to po prostu działa, jest jak wczytywanie strony internetowej. Zanim to zrobisz nie zastanawiasz się czy strona zadziała, czy uda się odpalić jej zawartość czy nie. W tym tkwi piękno tej technologii.
"Jest kilka różnych aspektów tego rozwiązania, a jeden z nich to praktyczność. Jeśli grałeś w inne gry i próbowałeś zakładać drużyny, często zdarzało się, że nie wszyscy byli w stanie się podłączyć do wszystkich, trzeba było więc zdecydować kto będzie gospodarzem i słać zaproszenia - wszystko to dlatego, że niełatwo było nawiązać połączenia gracza do gracza." - powiedział programista z Respawn, Jon Shiring, w rozmowie z redakcją OXM.
"Mając to w chmurze, możemy zagwarantować, że każdy będzie w stanie się połączyć. To jak wczytanie strony internetowej: nie martwisz się o to, czy się włączy, czy nie, po prostu działa. Jest zatem pewność działania. Kiedy będziesz chciał zagrać ze znajomym, nie będzie wątpliwości co do tego, czy będziecie w stanie wspólnie rozegrać mecz - to będzie po prostu działać."
Shiring napisał też co nieco na temat serwerów, jakie będą wykorzystywane do przetwarzania wszystkich informacji.
"Korzystamy z dwurdzeniowego serwera, aby napędzać wszystkie nasze mecze, jest więc odpowiednia ilość mocy, a robimy z niej użytek zarówno do liczenia algorytmów SI, jak i przetwarzania kodu gracza - mamy ogromną przepustowość na tych serwerach."
"Wszystko to sprawia, że możemy mieć zarówno SI, graczy, jak i potężne Tytany oraz fizykę. Dodatkowa przepustowość pozwala nam wypełnić świat poruszającymi się rzeczami, a moc obliczeniowa umożliwia przeliczanie SI. To już nie jest jedynie kula lecąca w powietrzu, która się porusza i generuje obliczenia, to faktycznie SI, która podejmuje decyzje i próbuje strzelać do rzeczy dookoła, patrząc na to, co się dzieje."
Jakby tak o tym pomyśleć, to algorytmy SI w Titanfall faktycznie mogą generować spory ruch oraz potrzebować dodatkowej mocy obliczeniowej. Czy na tak wielką skalę, jak pisze deweloper? Czy serwery dedykowane nie sprawdziłyby się równie dobrze? Jak myślicie? W obliczu tego, co jest napisane powyżej dziwnym wydaje się też limit graczy do 12 osób, którego deweloper bronił całkiem niedawno, czyż nie? Dajcie znać w komentarzach, poniżej.
Aha, zapomniałbym, niedawno ruszyły zamknięte testy alfa Titanfall. Jeśli macie ochotę się do nich zgłosić, to zerknijcie tutaj.
Titanfall to debiutancka produkcja studia Respawn Entertainment utworzonego przez byłych pracowników Infinity Ward. Tytuł przeznaczony jest głównie do rozgrywek multiplay...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler