Wiedźmin 3: Dziki Gon - CD Projekt RED zapowiada długie wsparcie dla gry i darmowe dodatki DLC
Ciężko w dzisiejszych czasach obejść się bez dodatków DLC, szczególnie w przypadku największych produkcji, ale można dystrybuować je w taki sposób, by stanowiły swoistą nagrodę dla gracza, a nie zachętę do ponownego opróżnienia portfela na rzecz wydawcy.
Dirian @ 18.06.2013, 21:11
Chwalmy Słońce!
Adam "Dirian" Weber
pc, ps4, xbox one
Ciężko w dzisiejszych czasach obejść się bez dodatków DLC, szczególnie w przypadku największych produkcji, ale można dystrybuować je w taki sposób, by stanowiły swoistą nagrodę dla gracza, a nie zachętę do ponownego opróżnienia portfela na rzecz wydawcy.
Z podobnego założenia wychodzą nasi rodacy z CD Projekt RED, twórcy Wiedźmin 3: Dziki Gon. Marcin Iwiński, w rozmowie z portalem Rock, Paper, Shotgun przyznaje, że najnowsza i zarazem ostatnia odsłona przygód wiedźmina Geralta bez wątpienia doczeka się dystrybuowanych drogą cyfrową rozszerzeń. Współzałożyciel CD Projektu od razu dodaje jednak, że w miarę możliwości jego ekipa postara się, aby wydawane dodatki były darmowe, pomijając może większe addony.
"Na razie za wcześnie na szczegóły, ale wszelakie DLC i aktualizacje będą darmowe (...). Gdybyśmy zdecydowali się na wydanie dużego rozszerzenia, czy coś w tym stylu, będziemy oczekiwać dodatkowych pieniędzy od graczy. Ale w tym wypadku będą one ich warte. Uważam, że 15-20 dolarów za nowy gameplay to rzetelna i uczciwa kwota. Niemniej takie bonusy jak nowe bronie czy poprawki, wchodzą w skład podstawowej wersji gry." - mówi.
W przypadku darmowych rozszerzeń jest jednak pewien problem, a mianowicie nowe konsole i polityka stojących za nimi firm.
"Oczywiście musimy zobaczyć jednak co w tej sprawie powiedzą producenci konsol, co będziemy mogli udostępnić na nich za darmo. Mam na myśli różne modele biznesowe na tych platformach. Naszym celem jest zrobienie wszystkiego, aby dostarczyć takie same doświadczenia niezależnie od platformy." - dodaje Iwiński.
Gratisowych dodatków mogą więc spodziewać się pecetowcy, a jeżeli chodzi o konsole, to decyzja najwidoczniej nie należy wyłącznie do polskiego studia. Chłopaki jednak postarają się zrobić wszystko, by zadowolić graczy, bo jak twierdzą - "Ludzie kupują nasze gry w dniu premiery, ponieważ nam ufają. Jeżeli dalibyśmy ciała, to mógłby być koniec tej pięknej historii.".
Marcin Iwiński odniósł się także do wsparcia, jakie otrzyma Wiedźmin 3 po premierze.
"Będziemy wspierać Wiedźmina 3 przez lata od momentu jego wydania. Ponadto tworzymy Redkit [narzędzia dla moderów - dop. red.], a po premierze porozmawiamy o kwestii modów do gry. To wszystko ma na celu budowanie długoterminowych relacji z naszymi fanami." - tłumaczy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler