Podczas gdy na świecie seria Call of Duty bije kolejne rekordy, u nas, w Polsce, sprawy wyglądają nieco inaczej.
Dirian @ 26.11.2012, 15:39
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
pc, ps3, xbox 360
Podczas gdy na świecie seria Call of Duty bije kolejne rekordy, u nas, w Polsce, sprawy wyglądają nieco inaczej. Electronic Arts Polska ujawniło właśnie wyniki sprzedaży Battlefield 3 na rodzimym rynku, z których wynika, że gra znalazła więcej nabywców od Call of Duty: Modern Warfare 3.
LEM, polski dystrybutor Call of Duty, podał niedawno, że zeszłoroczne Modern Warfare 3 od czasu premiery w listopadzie 2012 sprzedało się w Polsce w nieco ponad 140 tysiącach egzemplarzy. Wynik niewątpliwie godny podziwu, szczególnie jak na polskie realia, ale blednie przy liczbie, jaką dzisiaj pochwaliło się Electronic Arts.
A jest nią 250 tysięcy, bo właśnie tyle pudełek z Battlefield 3 zniknęło ze sklepowych półek w naszym pięknym nadwiślanym kraju. Co by uczcić tą okazję, na Origin grę i dodatki można dorwać obecnie za połowę ceny, więc kto jeszcze nie grał, a chciałby w końcu wyruszyć na Pole Bitwy, chyba nie powinien już dłużej zwlekać.
Jako ciekawostkę podano rozkład poszczególnych platform, z którego wynika, że 63% z tych dwustu pięćdziesięciu tysięcy pudełek powędrowało do posiadaczy pecetów, 26% to użytkownicy PlayStation 3, a zaledwie 11% płyt z grą trafiło do czytników Xboksów 360. U nas dominacja blaszaków raczej nikogo specjalnie nie dziwi, a gdy jeszcze dodamy, że pecetowa wersja Battlefield 3 jest zwyczajnie tą najlepszą (pełnoprawne multi, świetna oprawa wizualna), to wszystko staje się jasne.
Na koniec wypada pogratulować dobrych wyników, zarówno Electronic Arts, jak i LEM-owi. Liczby te potwierdzają, że polski rynek gier wideo dynamicznie się rozwija, a popyt stale rośnie, co niewątpliwie dobrze wróży na przyszłość.
Premiera: 25 października 2011 PC, PS3, XBOX 360, WIIU
Battlefield 3 to kolejna odsłona jednego z najlepszych i najbardziej znanych cyklów FPS, dedykowanych przede wszystkim rozrywce wieloosobowej. Gra jest bezpośrednim seque...
I niech nikt nie mówi, że Polacy są zdolni tylko do piractwa. Jak gra jest dobra to ją ludzie kupują, oczywiście chodzi również o tryb sieciowy, ale to już inna bajka.
Poszczególne tytuły w Polsce naprawdę potrafią się nieźle sprzedać, czego dowód mamy właśnie tutaj. Ciekawe, kiedy i czy w ogóle uda się dobić w przypadku jakiegoś tytułu do okrągłego miliona tylko u nas?
Cytat: Daerdin Poszczególne tytuły w Polsce naprawdę potrafią się nieźle sprzedać, czego dowód mamy właśnie tutaj. Ciekawe, kiedy i czy w ogóle uda się dobić w przypadku jakiegoś tytułu do okrągłego miliona tylko u nas?
Mało razy się udało? oczywiście Polskim grom, bo innym to nigdy się nie uda. Wiadomo;)
Dead Island jest najlepiej sprzedającą się polską grą, co jednak nie oznacza, że jest największą polską premierą. Tytuł sprzedał się łącznie w kilku milionach, ale u nas milion nie sprzedał się NA PEWNO.
Cytat: Daniel(PL) Wydaje mi się, że Dead Island to uczynił.
Nie bardzo. Sprzedał się ponad milion kopii, ale na całą Europę. Polski nabywca to niewielki procent tej ilości.
Jeśli jakaś gra sprzeda się w naszym kraju w milionie sztuk, to spokojnie będzie można założyć, że jakaś część piratów zmądrzała, a gaming się cywilizuje.
Cytat: Daerdin Dead Island jest najlepiej sprzedającą się polską grą, co jednak nie oznacza, że jest największą polską premierą. Tytuł sprzedał się łącznie w kilku milionach, ale u nas milion nie sprzedał się NA PEWNO.
W kilku milionach? hmmm.... W 4 co najmniej. Oficjalna wiadomość padła bodajże w sierpniu. Sam trailer obejrzało prawie 11 milionów widzów! gdyby tak policzyć Polskich kupców z steam i w ogóle, to milion by był.
Cytat: Daniel(PL) gdyby tak policzyć Polskich kupców z steam i w ogóle, to milion by był.
Musiałbyś chyba ich pomnożyć przez wziętą z kosmosu liczbę... Żeby opchnąć milion kopii w obrębie 40-milionowego narodu (który w skali świata jest niczym, więc sprzedanie tutaj 1/4 ogólnej ilości egzemplarzy jest po prostu mrzonką) musiałoby się nałożyć kilka czynników:
- bardzo duża popularność tej formy rozrywki
- co jeszcze istotniejsze od powyższego - znacząco wyższy odsetek graczy korzystających z legalnych kopii
- dlaczego akurat ci ludzie mieliby kupić Dead Island? To wszystko opiera się na założeniu, że taki rodzaj gry odpowiadałby praktycznie każdemu, co jest sytuacją w zasadzie niemożliwą, bo są gusta i guściki.
Popularność znakomitego, nagradzanego trailera nie ma tutaj nic do rzeczy, bo sam w sobie był tworem klimatycznym i arcyciekawym, ale w praktyce okazało się, iż jest mocno oderwany od tętniącej akcją rzeźni na zombiakach we właściwej grze.
Cytat: Daniel(PL) gdyby tak policzyć Polskich kupców z steam i w ogóle, to milion by był.
Musiałbyś chyba ich pomnożyć przez wziętą z kosmosu liczbę... Żeby opchnąć milion kopii w obrębie 40-milionowego narodu (który w skali świata jest niczym, więc sprzedanie tutaj 1/4 ogólnej ilości egzemplarzy jest po prostu mrzonką) musiałoby się nałożyć kilka czynników:
40 milionowy kraj w skali świata jest niczym?
1/4 ogólna ilość egzemplarzy była 17 sierpnia, co po 3 miesiącach jeszcze mocniej się zmieniło.
Jak gra jest dobra to ją ludzie kupują, oczywiście chodzi również o tryb sieciowy, ale to już inna bajka. 
Może kiedyś się doczekamy miliona tylko u nas, ale nie wiem jaka by to musiałą by być gra.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler