Oburzenie graczy na stałe połączenie z internetem w Diablo III zaskoczyło Blizzard
Kilka dni temu informowaliśmy Was o konieczności posiadania stałego połączenia z internetem podczas sesji z Diablo III.
Dirian @ 05.08.2011, 16:27
Chwalmy Słońce!
Adam "Dirian" Weber
pc
Kilka dni temu informowaliśmy Was o konieczności posiadania stałego połączenia z internetem podczas sesji z Diablo III. Spowodowane jest to ostatnią aktualizacją Battle.netu. Blizzard nie spodziewał się jednak powszechnego oburzenia, wywołanego przez nowe rozwiązanie.
Głos w sprawie zabrał Robert Bridenbecker, zajmujący w firmie zaszczytne miejsce wiceprezesa do spraw technologi sieciowych.
"Jestem bardzo zaskoczony, że w dzisiejszych czasach konieczność stalego połączenia z siecią wywołuje takie oburzenie. Tworzymy gry online od 15 lat... World of Warcraft korzysta z Battle.netu, a teraz skorzysta z niego także Diablo III."
Poza tym Bridenbecker zaznacza, że studio, poprzez wprowadzenie powyższej opcji, wcale nie miało zamiaru podjęcia walki z piractwem. Jest to w pewnym stopniu zabezpieczenie - otrzymujemy gwarancję, że w rozgrywkach sieciowych nie pojawią się hakerzy, bo postaci będą przechowywane na firmowych serwerach.
Na koniec facet dodał, że Diablo III wciąż jest produkcją, w którą z powodzeniem można grać samotnie, czerpiąc przy tym sporo frajdy.
"Musisz być połączony z siecią, twoja postać będzie przechowywana na naszych serwerach, ale to nie znaczy, że koniecznością jest gra z innymi osobami. Nadal można pograć sobie w samotności, ale jeżeli wyczuwasz potrzebę sprowadzenia ludzi do twojego świata, to masz taką opcję - to zależy od ciebie."
Przy okazji pozwolę sobie zacytować słowa Mike'a Morhaima, szefa Blizzarda, który podczas ostatniego spotkania z inwestorami powiedział:
"Stale ciężko pracujemy nad wydaniem Diablo III jeszcze pod koniec bieżącego roku, ale na razie nie mogę oficjalnie potwierdzić daty premiery".
To taki radosny akcent na zakończenie, choć dobrze wiemy, że napalać się zbytnio nie można, szczególnie w przypadku słów padających ze strony producenta, który słynie z rzadkiego wydawania gier, ale gdy już to zrobi, to pochłaniamy się w nich na tyle, że zapominamy o czasie, jaki poświęciliśmy na oczekiwanie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler