Driver: San Francisco do polskich sklepów trafi dokładnie pierwszego września bieżącego roku - taka informacja wypłynęła dziś od rodzimego oddziału firmy Ubisoft, wydawcy gry.
Lucas-AT @ 29.04.2011, 20:18
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja
pc, ps3, xbox 360, wii
Driver: San Francisco do polskich sklepów trafi dokładnie pierwszego września bieżącego roku - taka informacja wypłynęła dziś od rodzimego oddziału firmy Ubisoft, wydawcy gry. Tuż po wakacjach wyjedziemy zatem na ulicę tytułowego miasta, biorąc udział w licznych pościgach i rozwiązując kryminalne zagadki w roli detektywa Johna Tannera.
Będzie to dzień sądu dla nowej odsłony Drivera. Na usta fanów serii ciśnie się bowiem pytanie: czy ta część zdoła przywrócić dawną chwałę i świetność marki? Czas pokaże. Za tytuł odpowiada studio Ubisoft Reflections (kiedyś znane jako Reflections Interactive), ojcowie "Kierowcy". Może więc zespół zdoła przywrócić moc gry. Oby. A na koniec trailer z polskimi napisami. Miłego seansu.
Driver: San Francisco to kolejna, już piąta część popularnej serii gier akcji o nazwie Driver. Pierwotnie zadebiutowała ona na konsoli PSX oraz komputerach stacjonarnych ...
A ja bardzo bym chciał, żeby to był Driver godny pierwszych części serii. Część rozwiązań jest nietrafiona (jak chociażby przeskakiwanie między pojazdami i nieprzytomność głównego bohatera), ale na screenach gra prezentuje się świetnie, a i model jazdy też może być dobry.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, póki co opinie na temat gry są skrajne, gdziekolwiek się nie zajrzy.
Zależy jak to przeskakiwanie będzie wyglądać. Jeżeli chodzi o nieprzytomność głównego bohater, to mnie to nie dziwi. O ile dobrze pamiętam to w Driverze 3 też był nieprzytomny, a gra była wspomnieniami. Mogę się oczywiście mylić.
To przeskakiwanie wygląda tek że jedziesz samochodem otwiera się "menu" i wybierasz samochód który np jedzie z przeciwka i tyle i po chwili znajdujesz się w nim.
Z drugiej jednak strony, Driver zawsze miał marne sekcje chodzone i jeśli deweloper nie potrafił ich dopracować, to takie przeskakiwanie może właśnie uratować grę, uwalniając ją od "obciążenia" w postaci tych sekcji chodzonych.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler