Square Enix próbuje ratować Final Fantasy XIV.

Włodarze Square Enix nie składają broni i pomimo (wyrażę się łagodnie) kiepskiej sytuacji pecetowej odsłony Final Fantasy XIV, wciąż próbują ratować ten projekt.

@ 22.11.2010, 21:53
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja
pc, ps3

Square Enix próbuje ratować Final Fantasy XIV.

Włodarze Square Enix nie składają broni i pomimo (wyrażę się łagodnie) kiepskiej sytuacji pecetowej odsłony Final Fantasy XIV, wciąż próbują ratować ten projekt. Czy czeka ich syzyfowa praca? Ponoć dla chcącego, nic trudnego, więc jeśli wziąć ten optymistyczny akcent pod uwagę, czeka ich długa i pełna przeszkód droga. Aktualnie średnia ocen na Metacritic.com wynosi zaledwie 52%, tak że mizernej jakości tej produkcji komentować nie muszę. Hiromichi Tanaka, producent gry, zapewnia jednak, że sytuacja jeszcze się poprawi i gra wcale nie umiera. Wręcz przeciwnie - ma przed sobą piękne życie. Pozwolę teraz zabrać głos, temuż jegomościowi.

"Dobrze wiemy, że najważniejsza jest satysfakcja graczy. To nie koniec żywota Final Fantasy XIV. W przyszłości mamy jeszcze premierę na PlayStation 3, a więc zamierzamy naprawić wszystkie błędy, jakie dokuczają użytkownikom i poprawić grę. Jeśli spojrzeć na listę zmian, które mamy w planach wprowadzić przy okazji następnej aktualizacji, widać, że chcemy zmienić niemal wszystko" - powiedział Tanaka w wywiadzie udzielonym dziennikarzom serwisu VideoGamer.

Wierzymy, wierzymy. Oby Final Fantasy XIV odzyskało swój honor, wszak niecodziennie spotyka się taką determinację deweloperów. Ale to się chwali, zgodzicie się ze mną? Miejmy nadzieję, że edycja przeznaczona na PlayStation 3 doczeka się poważnych zmian, względem pecetowej. Na koniec przypomnę jeszcze, iż MMO na sprzęt Sony zadebiutuje w marcu przyszłego roku. Martwią mnie jeszcze problemy techniczne, o których Tanaka wcześniej wspominał...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?