Minecraft: Legends (XBOX X/S)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Minecraft: Legends (XBOX X/S) - recenzja gry


@ 19.04.2023, 12:30
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

W ogólnym rozrachunku jednak wydarzenia strasznie się ślimaczą, a głównym celem już od samego początku jasno nakreślonym jest obrona wiosek i atakowanie posterunków Piglinów. Zaskakujące jest może pierwsze 10-20 minut, później już pozostaje w dużej mierze grind. I samemu to żadna rozrywka. Co innego w kooperacji - bo takowe też tu występuje. Jeśli tylko możecie, to od razu wskakujcie do sesji z kolegą/koleżanką, nie zawiedziecie się!

Wspomniałem o fabule, więc pokrótce opiszę, o co tutaj walczymy. O spokój sielskiej krainy - Overworld. Ta bowiem została zaatakowana przez wspomniane Pigliny pochodzące z Netheru. To zwykłe jednostki, które zmanipulowane przez lokalnych “tych złych” rozpoczęły krawą krucjatę przeciwko nam - zwykłym mieszkańcom klockowego uniwersum. Łączymy zatem siły m.in. z creeparami czy doskonale kojarzonymi szkieletami-łucznikami, by odeprzeć inwazję z zaświatów. Bohater - dosłownie - od początku do końca.

Jednak jak napisałem na początku: kluczowy jest tu multiplayer. Ośmiu graczy formuje dwie równe drużyny rywalizujące o zasoby i własne bazy. Tutaj RTS-owy charakter okazuje się być dużo bardziej klasyczny, ponieważ siedziby obu teamów stoją już w konkretnych miejscach i ich zdobycie vel zniszczenie jest jednym z możliwych zakończeń meczu. Cała reszta pozostaje taka, jak w singlu - zdobywanie surowców, odkrywanie mapy, kupowanie ulepszeń (w celu np. rekrutacji lepszych / innych jednostek), a także walka z Piglinami (bo te jednostki sterowane przez komputer również są w spotkaniach z żywymi graczami). Tylko zabawy jest o wiele, wiele więcej!

Za to oprawa wizualna nowego Minecrafta to co, co wymaga pochwalenia. Tytuł ten mimo, iż działa na fundamentach starszego brata, oferując "klockowy świat", działa i prezentuje się zupełnie jak nie on - racząc gracza urokliwymi zachodami i wschodami słońca, a także zróżnicowanym światem. Choć każda z map po wczytaniu nowej rozgrywki jest generowana losowo, to w każdej znajdziemy podobny zestaw biomów: jakąś dżunglę, trochę pustkowi, pustynię, nieco lodowej krainy, lasu. Dzięki bardzo relaksującej muzyce pokonywanie sporych odległości, ale też zwykła eksploracja, nie stanowi problemu, czasami łapałem się na tym, że wręcz przeciwnie!

Koniec końców Minecraft: Legends... mogłoby w ogóle nie wychodzić z singleplayerowym modułem. Przykro mi to mówić, ale taka jest prawda - samemu jest to za dużo monotonii. Albo inaczej: monotonii jest cały czas tyle samo, tylko że z kimś jest dużo ciekawiej ją wypełniać. Poza tym to bardzo ciekawa koncepcja - zwłaszcza w tak pojemnym i elastycznym uniwersum, jakim bez wątpienia produkt Mojang Studios jest. Ma swoje wady, jak większość gier, jednak nie można odmówić jej oryginalności i pomysłu na siebie.


Długość gry wg redakcji:
15h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Świetna Grafika:
Oprawa wizualna jest bardzo urocza i po prostu ładna, a widoki oraz zróżnicowany świat pokazują rozmach zaoferowanej mapy.
Dobry Dźwięk:
Soundtrack jest raczej z tych oszczędnych, ale nie można odmówić mu nadawania grze bardzo ciekawego klimatu.
Dobra Grywalność:
Nietuzinkowy pomysł, gdzie gra akcji miesza się elementami strategii czasu rzeczywistego - zwłaszcza, że weźmiemy pod uwagę, czym jest Minecraft. Niestety, gra pazury pokazuje dopiero w starciach z innymi graczami lub gdy razem ze znajomymi przechodzimy kampanię fabularną.
Świetne Pomysł i założenia:
Minecraft: Legends to bardzo ciekawy pomysł na zagospodarowanie uniwersum - i kolejny pokazanie, że Microsoft mimo kłopotów z zarządzaniem swoimi grami, nadal stawia na zróżnicowanie i nietuzinkowość.
Dobra Interakcja i fizyka:
Otaczający nas świat jest jak najbardziej żywy.
Słowo na koniec:
Minecraft: Legends będzie żyło na tyle, na ile pozwolą mu na to deweloperzy - bez ich wsparcia bardzo szybko gracze zapomną o tym tytule. A są dość istotni w tej układance, od kiedy samodzielne przechodzenie kampanii fabularnej jest po prostu nudne, zaś kluczowe są wieloosobowe tryby. Osobiście mam nadzieję, że chwile pożyje - to bardzo ciekawe rozwinięcie uniwersum i po prostu nietuzinkowa produkcja.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Minecraft: Legends (XBOX X/S)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosthiefi   @   07:56, 27.04.2023
Brak spliscreena to wg mnie główny błąd tej gry. Chcesz pograć z dzieckiem a tu du.pa, tylko multiplayer po internecie i kup druga konsole, wyślij dziecko do innego pokoju żeby zagrać razem zamiast rodzinnie wspólnie spędzić czas razem.
Gra poleciała z dysku i nigdy do niej nie wrócimy, dobrze, że jest w gamepass, bo jakbym to kupił to bym był wściekły, że wtopilem kasę.
Normalny minecraft ma spliscreen.
0 kudosMaterdea   @   15:43, 27.04.2023
Hm, słuszna obserwacja, że podzielony ekran byłby naprawdę dużym plusem w Legends.