Intensywność pościgów podzielono na trzy rodzaje: pierwszy, o którym już wspominałem nie będzie utrudniał naszego życia, gdyż wystarczy dać przysłowiowy „gaz do dechy” i zostawiamy patrol w tyle. Drugi poziom będzie przymiarką do tego, co czekać nas będzie gdy zobaczymy trzecią gwiazdkę. Tutaj jedynym naszym wyjściem pozostanie ucieczka gdziekolwiek się uda. Sprawę będą utrudniać liczne blokady stojące na drodze oraz wyjeżdżające zza zakrętów kolejne wozy policyjne. Mimo chęci ucieczki najrozsądniejszym wyjściem z sytuacji będzie prostu poddanie się - co przełoży się na mniejszy mandat. Oczywiście jeśli czujesz, że w Twoich żyłach płynie benzyna zamiast krwi możesz próbować swoich sił i uciekać przed policją, licz się jednak z tym, że pogoń będzie długa i wymagająca. Ostatecznie muszę jednak przyznać, że pościgi choć stanowią integralną część rozgrywki, nie są tak emocjonujące i wciągające jak choćby te z Need For Speed: Most Wanted! No cóż, widać nie można mieć wszystkiego!



W Test Drive Unlimited użyto niespotykanego dotąd połączenia gatunków. Chodzi o zaimplementowanie do rozgrywki elementów z gier Massively Multiplayer Online (MMO), przez które ze zwykłych potyczek z komputerem możemy przejść do zmagań z graczami z całego świata. Jeśli zobaczymy jakiegoś cwaniaczka, który myśli, że jest lepszy od nas, możemy rozpocząć pojedynek. Wystarczy zasygnalizować światłami i oczekiwać na akceptacje ze strony wyzwanego użytkownika. Naturalnie jest to świetna okazja, aby dorobić sobie parę groszy na mniej doświadczonych żółtodziobach. Jeśli już wspomniałem o rozgrywce sieciowej to warto nadmienić, że poza powyższą możliwością twórcy gry wprowadzili także system aukcji. Pozawala on nam kupić od innego gracza rzadziej spotykane modele samochodów i oczywiście sprzedać własne fury. Podczas zakupów trzeba się jednak liczyć z tym, że nasza kieszeń na tym słono ucierpi. Mimo to na pewno znajdzie się wielu amatorów wirtualnych marzeń, którzy wydadzą mnóstwo pieniędzy na zakup maszyn!

Słów kilka należy powiedzieć o samej grafice, w której się wręcz zakochałem. Pojazdy wykonane są z niezwykłą precyzją, a znalezienie jakiegoś niedociągnięcia byłoby jak szukanie igły w stogu siana. W większości gier jest tak, że to co wygląda ładnie na zewnątrz samochodu, w jego wnętrzu nie robi takiego wrażenia. Tutaj jest zupełnie inaczej i w środku pojazdu możemy poczuć się jak byśmy siedzi za kierownicą nie wirtualnego, lecz prawdziwego samochodu - widać tutaj każdy drobny szczegół. Wyspa, podobnie jak maszyny również sprawia ogromne wrażenie. Wszystkie lokacje prezentują się nadzwyczajnie, tekstury są wysokiej jakości, a różnorodność sprawia, że na Oahu nie sposób się nudzić! Niestety w departamencie graficznym udało mi się znaleźć niedociągnięcie, które nieco psuje ogólne walory wizualne programu. Mianowicie mowa o postaciach, a dokładniej naniesionych na nie teksturach, które są mizernej jakości, prezentują się słabo i po prostu szpecą pozostałe elementy!



Jeśli chodzi o dźwięk, również jestem pod dużym wrażeniem. Dochodzący spod maski ryk silnika to jest to, co mnie rozgrzewa i napędza do dalszej zabawy. Rozczarowałem się jednak nieco muzyką w grze. Co prawda słyszymy kilkanaście utworów, jednak z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że żaden z nich nie nadaje się do takiej produkcji. Muzyka w grze samochodowej powinna zagrzewać, podnosić poziom adrenaliny i wzmagać chęć ostrzejszej, agresywniejszej jazdy. Tutaj niestety tego nie ma i przygrywa nam spokojna muzyczka, która bardziej nadaje się do przygodówek. Choć na początku wydaje się miła dla ucha i relaksująca, przy dłuższym słuchaniu zaczyna nużyć. Sytuację ratuje możliwość wrzucenia do gry własnych kawałków. Dopiero wtedy mogłem się należycie odprężyć.

Myślę, że w tym momencie każdy może sam sobie powiedzieć jaką grą jest Test Drive Unlimited. Mimo tego, że producent nie uniknął kilku błędów, to jednak najnowsze dzieło Eden Studios jest zdecydowanie jedną z najlepszych gier wyścigowych i myślę, że każdy szanujący się kierowca wirtualny powinien posiadać Test Drive Unlimited w swojej kolekcji!