Resistance 2 (PS3)

ObserwujMam (99)Gram (27)Ukończone (35)Kupię (16)

Resistance 2 (PS3) - recenzja gry


@ 19.12.2008, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Powyższe zdanie nie dotyczy jedynie bossów, ponieważ wszyscy wrogowie opatrzeni zostali zaawansowanymi algorytmami sztucznej inteligencji. Dzięki nim są w stanie skutecznie atakować, zmieniać swoje pozycje, a nawet działać w grupach, przypierając nas do muru i uniemożliwiając ucieczkę. Nawet na normalnym poziomie trudności ciężko jest stawić czoła większej grupie bandziorów. Składają się na nią bowiem najczęściej różni przedstawiciele rasy Chimera, którzy idealnie się uzupełniają i wspierają. Szturm rozpoczyna najzwyklejsza piechota. Kilka kroków za nimi maszerują wyposażeni w broń zwaną Auger, komandosi, których podstawową zaletą jest możliwość strzelania przez ściany. Na samym końcu stawki widzimy natomiast prawdziwych gigantów, dzierżących wyrzutnie rakiet lub miniguny. Tego typu pułk ciężko jest rozłożyć na łopatki, trzeba więc bardzo uważnie rozważyć taktykę działania i starać się krok po kroku ją realizować. Niezwykle istotna jest również znajomość zalet i wad każdej z posiadanych giwer. Ich cechy stanowić mogą o naszym życiu i śmierci.

Zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji odnoszą się niestety tylko do przeciwników. Nasi sojusznicy są natomiast dosyć skromnie wyposażeni i na każdym kroku podejmują durne decyzje. Kiedy walczymy w większym gronie, dodatkowe karabiny czasami się przydają, nie zmienia to jednak faktu, że wszystkim praktycznie sami musimy się zająć. Kiedy trzeba podłożyć bombę, robi to Hale, załatwić jakiegoś twardziela – również Hale itd. Najbardziej irytujące jest natomiast zachowanie skrzydłowych kiedy jest ich jedynie gromadka. Zamiast wspierać nas swoim ogniem włażą pod lufę karabinu, plątając się jak przysłowiowy smród po gaciach. Co śmieszniejsze, oponenci całkowicie ich ignorują, pchając się tylko i wyłącznie w naszym kierunku. Wyobraźcie sobie, że wchodzicie do wypełnionego kokonami gniazda Chimery. W pewnym momencie kokony zaczynają pękać i wybiegają z nich dziesiątki dziwadeł. Zamiast zmierzać w stronę każdego członka naszej ekipy, pędzą w naszym kierunku, mijając przy okazji pozostałych. Cała sprawa wygląda totalnie idiotycznie! Na szczęście spory wybór broni pozwala nam stawić czoła przeważającym oddziałom wroga.

Resistance 2 (PS3)

Oddany do naszej dyspozycji arsenał składa się z wielu, bardzo zróżnicowanych giwer. Do strzelania służą nam pistolety, karabiny, strzelby snajperskie, wyrzutnie rakiet oraz szeroka gama granatów. Dodatkowo, możemy podnieść każdą spluwę upuszczoną przez naszych oponentów, a te są już nieco mniej standardowe. Bullseye – podstawa uzbrojenia żołnierzy Chimery, strzela kulkami energii, które po trafieniu w oponenta zachowują się jak zwykły ołowiany nabój. Alternatywnym sposobem działania karabinu jest natomiast znacznik, który po wystrzeleniu kieruje wszystkie kule w stronę zaznaczonego wcześniej celu. Auger, jak wcześniej wspomniałem, jest w stanie przenikać ściany i ranić oponentów znajdujących się po drugiej stronie. Jako zdolność specjalną posiada pole siłowe, osłaniające znajdującego się we wnętrzu żołnierza. Bardzo fajną giwerą jest także Marksman, połączenie Bullseye z karabinem snajperskim. Dzięki zamontowanemu na kolbie celownikowi optycznemu łatwiej dosięgamy odległych przeciwników, a alternatywny tryb strzelania uwalnia kulę elektrostatyczną, godzącą oponentów ładunkami elektrycznymi. Zbrojownia, jest bardzo rozbudowana i co ważniejsze, wszystkie jej elementy są niezbędne do przejścia gry. Jedyne zażalenie w kwestii arsenału mam do braku jakichkolwiek pojazdów oraz działek stacjonarnych, dzięki którym zabawa byłaby jeszcze ciekawsza.

Wątek fabularny Resistance 2 pochłania mniej więcej 10 godzin z życia gracza. Każda minuta zabawy jest wciągająca, lecz niestety wcześniej czy później dobiega ona końca. Aby przedłużyć obcowanie z grą, ekipa ze studia Insomniac Games wrzuciła do swojego projektu rozbudowany system rozgrywek wieloosobowych. Po pierwsze mamy standardowy tryb online, w którym jednocześnie walczy nawet 60 graczy. Po jego wybraniu otwiera się dostęp do kilku modelów rozgrywki takich jak Deathmatch, Team Deathmatch, Capture the Flag oraz Skirmish. Pierwsze trzy nie wnoszą niczego nowego, ostatni natomiast jest bez wątpienia unikatowy. Wszyscy biorący w nim udział gracze zostają podzieleni na kilka ekip, które następnie starają się realizować wyznaczane im zadania. Zlecenia zmieniają się dosyć często, wprowadzając zamieszanie na polu bitwy i utrzymując wysoki poziom adrenaliny – zadyma jest nie wiarygodna!


Screeny z Resistance 2 (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPietek=)   @   15:42, 20.07.2009
Fajna ReckaSzczęśliwy a sama gra świetna i zgodzę się z tym że giwery robiły za małe wrażenie. Czekam na Resistance 3!!!
0 kudosbigboy177   @   20:14, 20.07.2009
Ja też czekam na R3... wszak zakończenie było nieco rozwalające... Prawdę mówiąc nie mam pojęcia jak oni dokładnie mają zamiar wybrnąć z tego co się stało... Chyba że:

Ukryty tekst

Deweloper podmieni głównego bohatera na tego, który mu sprzedał kulkę w łeb...?
Ewentualnie druga opcja: Wszystko było jakąś wizją i tak naprawdę się nie stało.
0 kudoskapka96   @   14:07, 03.04.2010
hmm na mnie ta gra nie zrobiła wrażenia a koniec naprawdę dziwny Szczęśliwy