Mars: War Logs (PS3)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Mars: War Logs (PS3) - recenzja gry


@ 30.01.2014, 17:45


W tym miejscu warto od razu wspomnieć o istnieniu czynnika reputacji. Jeśli będziemy "grzeczni", pomocni i prawi, nasza reputacja w oczywisty sposób wzrośnie. Natomiast w przeciwnym wypadku – jak łatwo się domyślić – szybko przestaniemy uchodzić za wzorzec cnót wszelakich. Ogólnie, wydawać by się mogło, że jest to dosyć ciekawy aspekt gry, ale prawdę mówiąc nie zauważyłem, by nasza dobroć (lub jej brak) miała jakiś znaczący wpływ na rozwój fabuły. Nasze nastawienie niczego nie zmienia, a szkoda, bo fajnie byłoby wiedzieć, że są jakieś konsekwencje tego, co robimy.

Mars: War Logs (PS3)

Aby przetrwać w tym niezbyt przyjaznym świecie, główny bohater został wyposażony w szerokie spektrum przydatnych umiejętności – twórcy zdecydowali się skupić na ich funkcjonalności, a nie na przesadnym zwiększaniu ich liczebności. Naszą podstawową zdolnością będzie system walki wręcz, opierający się na podstawowych atakach bronią białą, ciosach przełamujących gardę, blokach, kontratakach oraz unikach. Poza tym interesującą możliwością jest oślepianie oponentów przy pomocy piasku, co faktycznie często może przesądzić o wyniku potyczki (tu trzeba podkreślić, że niektóre bestie, czy choćby ludzie wyposażeni w hełmy, są odporni na tego typu zagrywki). Jednak nie tylko biciem człowiek żyje: istotnymi „wspomagaczami” będą także pistolet na gwoździe, granaty czy wybuchowe pułapki. I w końcu – co chyba najbardziej charakterystyczne i godne uwagi – specjalne umiejętności Technomancera, związane z manipulowaniem energią elektryczną. Dzięki nim otoczymy się polem siłowym (absorbującym obrażenia, a nawet zabierającym część życia atakującym przeciwnikom), naładujemy prądem dzierżoną przez nas broń, porazimy któregoś z wrogów albo „energicznie” odrzucimy któregoś z nieprzyjaciół (z czasem np. powalimy wszystkich wokoło). Wszystkie te zdolności nie składają się na jakąś gigantyczną sumę, ale na potrzeby gry okazują się pełni wystarczające i satysfakcjonujące. Tu od razu trzeba dodać, że część z nich będzie także rozwijana w toku awansów, co dodatkowo poszerza ich zakres przydatności (szczególnie widać to właśnie przy Technomancji). Ponadto twórcy zadbali o bardzo prosty i przejrzysty dostęp do tych wszystkich talentów (koliste menu i system skrótów), nie ma więc najmniejszego problemu z ich precyzyjnym i natychmiastowym wykorzystywaniem.

Mars: War Logs (PS3)

Z biegiem rozgrywki nasz podopieczny awansuje na kolejne poziomy doświadczenia, a my „ulepszamy” go w trzech kierunkach. Pierwsze dwa, dostępne od samego początku, związane są z umiejętnością walki wręcz (siła ciosów, jakość uników, obrona, itp.), a także z opanowaniem bardziej nieczystych zagrywek wobec oponenta (strzelanie, zadawanie ciosów w plecy czy obsypywania piaskiem). Trzecie drzewko natomiast, odblokowane na troszkę późniejszym etapie przygody, umożliwia poprawę zdolności Technomancera (wydłużenie czasu trwania „zaklęć”, wzmocnienie ich efektywności, a nawet odblokowanie nowych sztuczek). Co więcej, wraz z każdym poziomem doświadczenia zdobędziemy punkty charakteru, dzięki którym „wykupimy” specjalne bonusy wspomagające naszego podopiecznego (np. zwiększy się szybkość nabywania doświadczenia, dostaniemy nowe możliwości craftingu – o czym za chwilę – itp.). Ogólnie wygląda to dosyć przyzwoicie, system jest dobrze pomyślany, a zdolności sensowne.


Screeny z Mars: War Logs (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   08:49, 04.02.2014
No ciekawe - napaliłem się na ten tytuł, czytając tą recenzję. Chyba po raz pierwszy wypróbuję ten nowy system - sondę. Wyszło mi, że gra pasuje do moich upodobań w 80%. Ogram i ocenię Uśmiech