Uznanie na pewno należy się departamentowi technicznemu. Sztuczna inteligencja przeciwników stoi bowiem na bardzo wysokim poziomie, potrafią oni skutecznie flankować i próbują zawsze znaleźć miejsce, z którego będą mogli dogodniej nas trafić. Fizyka także jest niczego sobie. Wiele przedmiotów da się przesunąć, inne wykorzystujemy do wspinaczki, a jeszcze inne służą Ellie jako tratwa (np. paleta do przewożenia towarów). Jest naprawdę bardzo dobrze i choć nie rzuca na kolana, to wystarczająco uzupełnia grę.
Na kolana może rzucać natomiast oprawa audio-wizualna. Choć mamy do czynienia z jakością przypominającą serię Uncharted, szczególnie dwie ostatnie jej odsłony, nie sposób nie zauważyć, że graficy mnóstwo czasu poświęcili na dopracowanie detali, ukazujących zniszczony świat. W miarę progresji fabularnej zmieniają się nie tylko warunki pogodowe (deszcz, śnieg, słońce), ale również pora dnia oraz roku. Wszystko inaczej wygląda latem, inaczej jesienią, a inaczej zimą. Na tym jednak nie koniec. Wchodząc do jakiegoś domu, tudzież innego budynku, widzimy mnóstwo walających się przedmiotów codziennego użytku. Wszystkie łatwo odróżnić i nie są jedynie płaskimi dodatkami na blatach. Całość uzupełniają genialne animacje postaci, fantastyczna mimika twarzy oraz profesjonalne scenki przerywnikowe (czasem miałem odczucie, że oglądam pełnometrażowy dramat). Pomyślicie zatem – tyle wychwalania, dlaczego tylko 9 punktów na 10 możliwych za grafikę? Dlatego, że niektóre filmiki są prerenderowane, czasem brakuje jakiejś tekstury i zdarzają się drobne wpadki. Do ideału brakuje niewiele, ale mimo wszystko brakuje.
Dźwiękowo jest natomiast bezbłędnie. Wszystko brzmi tak, jak należy. Począwszy od wybuchów, przez wystrzały, na mrożącym krew w żyłach cykaniu Clickerów i dialogach skończywszy. Miałem wrażenie, że to nie jest gra, ale rzeczywistość. Szczególnie dobrze wszystko brzmi kiedy odpalicie szpilę na porządnym zestawie głośników, wówczas można stanąć w miejscu, wsłuchiwać się w naturę i dać się ukoić muzyce, która pojawia się zawsze tam, gdzie należy i w takich ilościach, by nadać zabawie odpowiedniego klimatu. Co istotne, zarówno polska, jak i angielska wersja językowa trzymają wysoki poziom. Pełna dyszka w tym przypadku – nic innego się nie da.
Nad maksymalną notą zastanawiałem się też w przypadku finalnej oceny, doszedłem jednak do wniosku, że nie wszystko jest aż tak wspaniałe, jakbym sobie tego życzył, dlatego The Last of Us dostaje ode mnie soczystą dziewiątkę oraz order MiastoGier Poleca, bo mimo drobnych niedociągnięć mamy do czynienia z fantastyczną, wciągającą i satysfakcjonującą grą, zapewniającą dobrą zabawę na blisko 12 godzin. Obowiązkowy tytuł dla każdego posiadacza PlayStation 3 i godne zwieńczenie, zbliżającej się ku końcowi, obecnej generacji.
Genialna |
Grafika: Imponująca, genialna, zapadająca w pamięć, ale nie doskonała. |
Genialny |
Dźwięk: W tym przypadku do niczego nie da się przyczepić, pełen profesjonalizm! |
Genialna |
Grywalność: Ja nie mogłem się oderwać. Szkoda, że to zabawa na jeden raz. |
Dobre |
Pomysł i założenia: Fabuła jest dość prosta, a mechanika rozgrywki nie oferuje niczego nowego. Sam sposób przedstawiania gry, to natomiast pierwsza liga. |
Genialna |
Interakcja i fizyka: Za fizykę jako taką, należy się niższa nota, ale gracz autentycznie zżywa się z bohaterami obserwowanymi na ekranie. |
Słowo na koniec: The Last of Us nie zawiodło! Naughty Dog po raz kolejny pokazało jak robi się gry najwyższej jakości. Dlatego MiastoGier Poleca! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler