Istotnym elementem nowego Gran Turismo jest tryb rozgrywek wieloosobowych. Bierze w nim udział maksymalnie 16 graczy przez sieć oraz 2 w trybie split screen na jednym ekranie. Zabawa przez neta, rozważając samą jazdę, jest jak najbardziej w porządku – pod warunkiem, że uda Wam się podłączyć do serwerów. Niestety w chwili pisania tego tekstu występują dość spore problemy z tą czynnością, ale zapewne wkrótce zostaną one zlikwidowane. Online to także specjalna ściana wydarzeń, na której gracze mogą zamieszczać swoje przechwałki jak również opcja zakładania własnych pomieszczeń. Rozwiązanie sprawia, że damy radę zdefiniować wiele różnych wyścigów, a potem przeskakiwać między nimi. W kolejnych patchach liczę na nowe opcje sieciowe. W tym może coś na wzór autolog z Need for Speed: Hot Pursuit. Wszak rozwiązanie to zacne i od lat nic równie ciekawego w świecie ścigałek nie było.
Oprawę wizualną nowego GT cechuje nierówność. Jedne elementy przygotowano świetnie, a inne są wykonane dużo słabiej. Dla przykładu, modele samochodów (w większości), efekty specjalne, tekstury asfaltu oraz budynki opracowano wyśmienicie. Są wystarczająco szczegółowe i kiedy jedziemy w ich otoczeniu, mamy wrażenie, że siedzimy za kierownicą, a nie tylko przed ekranem telewizora. Słabiej natomiast wyglądają drzewa, okoliczne billboardy, kibice stojący przy drodze oraz część odleglejszych krajobrazów. Czasem są one szczegółowe i pełne detali, a niekiedy po prostu mamy do czynienia z rozległą, sięgającą horyzontu pustką. Drobne zagęszczenie roślinności pomogłoby nadać torom więcej klimatu, ale mimo to szpila potrafi zachwycić.
Piękno wychodzi na jaw w trybie fotograficznym. Robiąc zdjęcia naszym samochodom, możemy wybrać scenerię i regulować nie tylko ustawienie aparatu, lecz również szybkość migawki i kilka innych opcji, zyskując tą metodą ujęcia doskonałe. Najlepsze fotki możemy następnie pokazać znajomym albo wykorzystać jako tapetę interfejsu PlayStation 3. Nawet standardowe samochody, nie tylko te premium potrafią wówczas przyciągnąć oko. Dobrze przygotowany kadr wygląda niejednokrotnie lepiej, niż rzeczywistość.
Jeśli chodzi o dźwięk i muzykę, jest całkiem w porządku, ale jednocześnie szaleństwa nie ma. Ścieżka dźwiękowa, charakterystycznie dla serii Gran Turismo przepełniona jest utworami klasycznymi, przygrywkami na pianinie, delikatnymi gitarami itd. Oczywiście nie jest to w żaden sposób minusem, szkoda jednak, że kawałki pogrywające w tle nie są odrobinę bardziej dynamiczne. Życia brakuje też niektórym efektom dźwiękowym, dobiegającym do nas z samochodu. Silniki nie ryczą tak efektownie, jak w serii Need for Speed, podczas kraks nie słyszymy gniecionej blachy, jedynie stłumione uderzenie, a w dodatku, różnice w brzmieniu poszczególnych samochodów są często mało zauważalne. Plusem są natomiast zmieniające się odgłosy kół pędzących po różnych typach nawierzchni oraz dźwięki dobiegające z otoczenia. Całą oprawę audio oceniam na dobrą, choć liczyłem na wspaniałą.
Reasumując, Gran Turismo 5 to genialny symulator. Model prowadzenia samochodów jest niezrównany i sądzę, że jeszcze przez wiele lat nie będzie w tym aspekcie konkurenta. Sztuczna inteligencja potrafi dać w kość i wymaga wielu godzin ćwiczeń, a przez to przyjemność z jazdy praktycznie nigdy się nie kończy. To tak, jak jeżdżenie normalnym samochodem. Mimo że często błądzimy tą samą trasą, czynimy to z przyjemnością. W GT5 jest podobnie. Ne przeszkadzają nawet kulawe menu, długie czasy wczytywania, sztywny tryb kariery oraz ciągnąca się niczym gluty instalacja. O rewolucji nie ma mowy, ale jako symulator, nowe dzieło Polyphony Digital nie ma sobie równych.
Świetna |
Grafika: Mogło być dużo lepiej. Samochody premium to czysta poezja, normalne wyglądają już nieco gorzej. Rażą też kibice i pustki na niektórych torach. |
Dobry |
Dźwięk: Jakbyśmy dostali ścieżkę dźwiękową z PGR 4, a efekty dźwiękowe z Need for Speed SHIFT, byłoby genialnie. Teraz jest tylko dobrze. |
Genialna |
Grywalność: Porządna kierownica i gwarantuję, że przez rok się nie oderwiesz. Na padzie też można pograć, ale pełnię możliwości GT5 zobaczysz dopiero z kółkiem w ręce. |
Genialne |
Pomysł i założenia: Zniszczenia samochodów są przereklamowane. Fajnie natomiast, że aut jest mnóstwo, kariera rozbudowana, a zmienne warunki pogodowe i kreator tras zapewniają grze żywotność. |
Genialna |
Interakcja i fizyka: Czujemy się jak za kierownicą prawdziwego samochodu. Trzeba coś więcej? |
Słowo na koniec: Gran Turismo 5 to niewątpliwy król ścigałek. Pod względem modelu jazdy nie ma sobie równych i pewnie nie będzie miało. Obawiam się jednak, że jako całokształt zagrozi mu kolejna edycja NFS SHIFT lub Forza Motorsport. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler