Warhammer 40 000: Dawn of War 2 (PC)

ObserwujMam (248)Gram (63)Ukończone (73)Kupię (26)

Warhammer 40 000: Dawn of War 2 (PC) - recenzja gry


@ 08.03.2009, 00:00
Wojciech "Raaistlin" Onyśków


Niestety sam charakter misji nie jest zbyt wyszukany. Kolejne potyczki polegają na przedarciu się przez zastępy wrogów, aby na końcu pokonać wielkiego, złego bossa. Wszystko fajnie do momentu, gdy na tej samej mapce znów jesteśmy zmuszeni do przedarcia się przez hordy przeciwników i zabicia przywódcy. Co powiecie, gdy po raz następny to wykonamy? Różnica polega jedynie na rasie, z którą walczymy. W pewnym momencie dochodzi do sytuacji, gdy zabijamy przywódcę Orków tylko po to, by za kilka dni powrócić tu w celu eksterminacji jednej z prorokiń Eldarów. Programiści poszli na łatwiznę, wrzucając po 4-5 mapek na trzy różne planety, po których jesteśmy zmuszeni ciągle się poruszać i wykonywać niby „odmienne” misje. Czasem przyjdzie nam także wziąć udział w obronie jednego z wcześniej zdobytych zabudowań – kuźni bądź kaplicy. Dlaczego warto to robić? Posiadanie jak największej liczby owych obiektów daje nam różnorakie bonusy. Im większa liczba kuźni, tym więcej zaopatrzenia ląduje na polu walki. Trzeba przyznać, iż skrzyneczki z granatami i apteczkami są bardzo przydatne, warto zatem poświęcić trochę czasu na zdobycie i obronę owej placówki. Kaplice natomiast dają nam chwilową nieśmiertelność, co jest szczególnie przydatne w krytycznych momentach – a tych nie brakuje. Większość map jest skonstruowana w sposób nieliniowy. Do określonego celu zawsze prowadzi kilka dróg. Często też występują zadania poboczne, które na dobrą sprawę możemy zupełnie zignorować, gdyż poza kolejną pukawką do kolekcji, nie oferują niczego ciekawego. Problem pojawia się w momencie, gdy po raz kolejny wylądujemy na danej lokacji. Gra zapamiętuje zdobyte wcześniej obiekty(kuźnie i kaplice), co może być śmiertelnie niebezpieczne. Dlaczego? W momencie naciśnięcia przycisku ucieczki, drużyny ewakuują się do najbliższego posiadanego punktu, aby zregenerować siły. Sytuacja komplikuje się, gdy najbliżej jest do już posiadanego punktu, przy którym jednak jeszcze nie byliśmy w danej misji. Uciekając, nasze jednostki przedzierają się przez oddziały wrogów, co często kończy się bezsensowną śmiercią i bluzgami skierowanymi w monitor. Podczas atakowania jednej z prowincji, spotkała mnie jeszcze ciekawsza sytuacja. Mianowicie, program ustawił mój punkt startowy w środku bazy, którą miałem zdobyć. Nie trzeba chyba tłumaczyć, iż liczba przeciwników znacznie przekraczała populację przeciętnego mrowiska. Na szczęście, była to wpadka jednorazowa i szybko o niej zapomniałem.

Wiele osób narzeka, iż kampania jest monotonna, a po godzinie gra nie jest w stanie nas zaskoczyć. Owszem, zgodzę się z nimi. Jednak tylko w momencie, gdy wybierzemy najniższy poziom trudności. Tych w Dawn of War 2 jest cztery, natomiast prawdziwa rozgrywka zaczyna się dopiero po wybraniu co najmniej trzeciego. Dwa wcześniejsze nie wymagają jakiegokolwiek myślenia taktycznego. Wystarczy przeć do przodu z uśmiechem na ustach, nie przejmując się zupełnie niczym. W takiej sytuacji nie dziwie się, iż produkcja szybko staje się nudna. Gdy jednak kierują nami ambicje i wybierzemy jeden z trudniejszych wariantów, każdy kolejny atak będzie bardziej wymagający, a zarazem satysfakcjonujący. Jeśli chcecie poczuć trochę emocji i być zadowolonym z całokształtu kampanii, polecam zacząć zabawę na trudnym, bądź najtrudniejszym poziomie. Przyjemność z gry gwarantowana.

Warhammer 40 000: Dawn of War 2 (PC)

O kampanii dla jednego gracza można by pisać jeszcze długo, jednak dla wielu szanujących się fanów Dawn of War 2 to przede wszystkim rozgrywki wieloosobowe. Tego trybu twórcy również nie oszczędzili, całkowicie eliminując aspekt rozbudowy własnych struktur. Jedyne, co jesteśmy w stanie wznieść, to kilka generatorów w specjalnie do tego wyznaczonych miejscach. Do wyboru mamy wszystkie cztery rasy występujące w kampanii, jednak już teraz w oczy rzuca się zbytnie faworyzowanie Tyranidów. Pomimo dwóch większych „patchy”, które już chwilę po premierze ujrzały światło dzienne, nadal kłuje zbytnia łatwość dowodzenia „Rojem”. Czasami wręcz dochodzi do sytuacji, w której znacznie słabszy gracz wygrywa z mocniejszym od siebie tylko dzięki temu, że dowodzi bezlitosnymi poczwarami. Relic Entertainment nigdy nie słynął z dobrego zbalansowania swoich tytułów, jednak wydawanie kolejnych łatek powinno przynosić jakieś skutki, co niestety się nie dzieje.


Screeny z Warhammer 40 000: Dawn of War 2 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosbeneck   @   00:34, 19.03.2011
to w końcu DOW 2 obsługuje Games for Windows czy Steam'a???
0 kudosbeneck   @   08:48, 20.03.2011
dzięki za info,a czy w tej grze są skirmishe albo tryb coop,czy tylko PvP?